Chociaż o potencjalnym przejściu Jona Jonesa do wagi ciężkiej mówi się od dawna, na razie nic nie wskazuje na to, żeby Jones miał w najbliższym czasie zmienić kategorię wagową. Cały czas jest na horyzoncie rewanż z Dominickiem Reyesem lub starcie z Janem Błachowiczem.
Niedawno Jones jednak ponownie podniósł ten temat wagi ciężkiej i zaproponował najpierw walkę z jakimś zawodnikiem w umownym limicie 220 funtów.
Zobacz również: „Kto chce walki w limicie do 220 funtów?” – Jones zapowiada przejście do kategorii ciężkiej
Teraz natomiast Jones napisał, że z chęcią zmierzyłby się z Francisem Ngannou.
Kogo uznalibyście za szybszego i bardziej technicznego stójkowicza: Thiago Santosa czy Francisa? Jeśli myślicie, że nie wziąłbym tej walki, jesteście szaleni. W wadze półciężkiej nie mam już absolutnie niczego do udowodnienia. Chciałbym teraz walki za wielkie pieniądze. Wyślijcie umowę.
Who would you guys consider the quicker and more technical striker Thiago Santos or Francis? If you guys think I wouldn’t take this fight you’re insane. I have absolutely nothing else to prove as a light heavyweight. I’d love that big money fight right around now. Send the deal
— Jon Bones Jones (@JonnyBones)
Ngannou już kiedyś również wyraził chęć walki z Jonem Jonesem i powiedział:
Uważam, że to byłaby dobra walka, zarówno dla fanów jak i dla mnie. To, że on walczy w wadze półciężkiej niczego nie zmienia, bo zdominował całą swoją kategorię i tak naprawdę jest dużym kolesiem. Spotkałem go raz i jesteśmy prawie tego samego wzrostu, jesteśmy prawie tacy sami. Może ważę kilka funtów więcej niż on. To byłaby świetna walka, a ja jestem tu dla wyzwań. Na razie jednak skupiam się na tym, co mam przed sobą. Nie chcę myśleć o innych sprawach, ale zdecydowanie chciałbym starcia z Jonesem.