Posiadacze kasyna Frank i Lorenzo Fertitta kupili klub przemocy zwany Ultimate Fighting Championship – i zbudowali miliardowe królestwo.

Wieczorem przed Super Bowl w sali Mandalay Bay która mieści 12,000 ludzi w Las Vegas zebrała się śmietanka vip’ów i tłum widzów. Widzowie oglądali walki gladiatorów, byli tam świadkami dziwacznego i emocjonującego widowiska zwanego Mixed Martial Arts (Mieszane Sztuki Walki). To była jedna z ostatnich gal zorganizowanych przez UFC, w tej chwili spólka z Las Vegas która zaczynała jako objazdowy cyrk jest warty około 1 mld $ i organizuje walki, które opływają krwią.

Jeden z właścicieli UFC Lorenzo Fertitta, przechadzał się tunelami wokół areny. Wpadł sprawdzić jak się miewa sytuacja z nadawaniem transmisji, potem udał się na pogawędkę z komentatorem Joe Rogan (gospodarz programu Fear Factor na NBC) aby dowiedzieć się czegoś więcej o walkach na ten wieczór. Wdał się w krótką konwersację z niektórymi zawodnikami przed wejściem w tłum aby zająć swoje miejsce tuż przy Oktagonie.

Przejściowy mistrz wagi ciężkiej Tim Sylvia, wytatuowany awanturnik ubrany w czerwono czarne spodenki spędził dwie rundy na obijaniu twarzy pretendenta Minotauro Nogueira. Brazylijczyk był mocna poobijany i po jego twarzy na której było widać rozcięcia można było odczytać wielki trud walki. Amerykańskie zapasy są sztuczne. UFC jest prawdziwe.

Ale w trzeciej rundzie Sylvia opuścił gardę na kilka sekund pozwalając Nogueira – mistrz BJJ – na chwycenie jego szyi i mocny uścisk. Sylvia nie mógł z tego wyjść – gilotyna – i został poddany. Zaczęła się wielka wrzawa na widowni.

Amerykanie nigdy nie zrozumieją krykieta. Brytyjczycy nie poczują Amerykańskiego Futbolu. Ale możesz mieć coś bardziej uniwersalnego od tych wymienionych rzeczy. „Co robi UFC tak wspaniałym widowiskiem,” mówi Fertitta” to, to że każdy pojedynczy człowiek na planecie od razu czuje ten klimat. To po prostu dwaj kolesie, którzy się biją”

Wraz ze starszym bratem Frank Fertitta i prezesem UFC Dana White, Lorenzo Fertitta zmienił formułę UFC z biznesu nazywanego przez senatora John McCain jako „pokręcone i chore widowisko” w lukratywne przedsiębiorstwo w które chce zainwestować Mark Caban.

To jest niewiarygodna maszynka do robienia pieniędzy. W noc poprzedzającą Super Bowl 10,700 kibiców zgromadziło się w Mandalay Bay płacąc średnio 340$ za bilet aby zostać naocznym świadkiem dziewięciu pojedynków. Kolejne 500,000 fanów zapłaciło 45$ (55$ za HD) aby zobaczyć galę w domu. Cały wpływ z gali wyniósł 25 mln dolarów.

Tego roku UFC jest w stanie dokonać 250 mln dolarów wpływu, prawdopodobnie jest to 90% całego dochodu MMA. Większość dochodu dla UFC przychodzi z PPV. Reszta pieniędzy uzyskiwana jest ze sprzedawania biletów i licencji dla Spike TV do pokazywania walk na żywo. Kolejne przypływ gotówki dają DVD koszulki, jak również możliwość ściągania starszych walk z biblioteki UFC.

Bracia Fertitta dostają oferty kupna UFC przez prywatne firmy i przez media. Te oferty opływają na sumy 1 mld$. Nie tak źle pamiętając, że Fertitta kupili UFC za 2 mln$ w roku 2001. (Rzeczywiście, w 2002 FORBES pisząc o nowym zakupie braci Fertitta zaznaczył, że jest to obiecująca inwestycja). Pieniądze jakie by dostali, to bardzo dobra oferta w porównaniu z 1.4 mld$ wartości na rynku WWE, który podwaja dochody. UFC i WWE mają podobne osiągnięcia z PPV w 2007: UFC uzyskało 5.1 mln$ sprzedając 11 walki kiedy WWE zdobyło 5.2 mln$ za 15 walk. Gale UFC pod względem PPV przyciągają tyle samo męskiej widowni w przedziale wiekowym 18 – 49 (jakieś 3 mln) co jeden z największych meczy futbolu ubiegłego roku, Michigan vs Ohio. Liczby same pokazują, że sześciu ludzi zbiera się przy TV aby obejrzeć galę dzięki wykupionemu PPV. UFC reklamuje się w 170 krajach i terytoriach a ostatnio wyprzedało walki w Manchester i Montreal.

Bracia posiadają po 45% udziałów UFC (White posiada resztę), które jest kierowane przez ich firmę Zuffa (z włoskiego „walka”). Posiadają również Station Casinos. Każdy z braci Fertitta posiada sieć wartą 1.3 mld$, w rankingu Forbes znajduja się na 380 miejscu.

”UFC ma oddaną grupę zafascynowanych fanów” mówi Mark-Hans Richer, szef marketingu Harley-Davidson, który razem z Bud Light są sponsorami UFC. „Reklama w grupie młodych mężczyzn jest dla nas bardzo ważna, ponieważ chcemy i potrzebujemy sprzedawać nasze motocykle następnej generacji młodych ludzi.” UFC stworzyło kilka pobocznych firm (które już do UFC nie należą). Firmy opierające się na produkcji odzieży sportowej jak Tapout, American Fighter, Warrior Wear. Dzieci w wieku sześciu lat chcą się uczyć MMA zamiast tradycyjnych stylów jak np. Karate czy Taekwondo.

źródło: ForumRing.pl
źródło:Forbes
tłumaczenie: Digger

5 KOMENTARZE

  1. Dobrze się poustawiali w tym biznesie, co do Dany..widać nie trzeba być geniuszem by dojść do fortuny

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.