Manon Fiorot triumfowała w walce wieczoru gali UFC on ESPN 54, która odbyła się 30 marca w Atlantic City. Zawodniczka z Francji pewnie pokonała Erin Blanchfield przez jednogłośną decyzję.
Od początku starcia zawodniczki aktywnie wymieniały uderzenia w stójce. Po ponad minucie Fiorot popisała się efektownym rzutem, ale Blanchfield zagroziła duszeniem gilotynowym. Akcja przeniosła się do klinczu pod siatką, gdzie Amerykanka próbowała dopiąć jeszcze ciaśniej technikę kończącą. Ostatecznie uchwyt został zerwany i panie wróciły na środek oktagonu. Próba duszenia kosztowała Erin wiele sił. Manon wywierała presję w stójce i to ona częściej znajdowała drogę do głowę rywalki. W końcówce rundy Blanchfield ruszyła z szarżą uderzeń, po czym złapała klincz.
Blanchfield wyhaczyła rywalkę na początku drugiej odsłony, ale Manon skontrowała i od razu wróciła na nogi. Francuzka była silniejsza w walce na chwyty, Blanchfield miała trudności w przeniesieniu akcji na ziemię. W stójce Fiorot punktowała z pełnego dystansu, natomiast Erin częściej atakowała krótkimi zrywami do przodu. Manon kontrolowała przebieg tego starcia, stopując przeciwniczkę ciosami prostymi.
Wraz z upływem czasu rosła przewaga Fiorot w tym starciu. Francuzka pilnowała pełnego dystansu i z łatwością stopowała próby obaleń lub łapania klinczu. Erin nie miała większego pomysłu na ten pojedynek i kontynuowała nieprzemyślane szarże, przy których przyjmowała kolejne ciosy. Sama walka nie obfitowała w większe emocje, a publiczność nie była zachwycona popisami zawodniczek.
Przebieg walki nie ulegał zmianie również w czwartej odsłonie. Blanchfield musiała już podejmować znaczne ryzyko, jeżeli myślała jeszcze o zwycięstwie. Amerykanka mocno podkręciła tempo i to nawet nieco zaskoczyło Fiorot. Po chwili sytuacja się unormowała i Manon wróciła ro rozbijania przeciwniczki w pełnym dystansie. Erin kontynuowała swoją strategię z poprzednich rund, która nie przynosiła żadnych korzyści. Francuzka regularnie karała rywalkę ciosami prostymi.
Amerykanka trafiła wysokim kopnięciem na początku piątej rundy i ten atak lekko naruszył równowagę Fiorot. Ta akcja nie odwróciła jednak losów starcia i szybko wszystko wróciło do normy. Dopiero na sam koniec walki Blanchfield zrezygnowała z przyjmowania z uderzeń na głowę i na chwilę przeszła do klinczu. Po 25 minutach walki w górę powędrowała ręka Manon Fiorot, która pewnie triumfowała przez jednogłośną decyzję.
56,7 kg: Manon Fiorot pok. Erin Blanchfield przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-45, 50-45)
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Roshi
Vale Tudo Championship
Vale Tudo Championship
PRIDE FC Middleweight
UFC Middleweight
Vale Tudo Championship
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/73066/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>