Cory Sandhagen triumfował w walce wieczoru gali UFC on ESPN 50, która odbyła się 5 sierpnia w Nashville. Amerykanin nie miał problemów z obalaniem Roba Fonta i dzięki pracy w parterze pewnie zwyciężył na kartach punktowych.
Font wywierał presję w stójce od początku walki, na co Sandhagen odpowiedział skutecznym obaleniem. Rob był bliski przetoczenia, ale ostatecznie znalazł się na plecach. Font aktywnie pracował na macie, dzięki czemu szybko powrócił na nogi. Po kilku wymianach Sandhagen ponownie popisał się udanym sprowadzeniem. Obaj zawodnicy szukali przejścia pozycji, prezentując interesującą walkę na chwyty. Rob wyłączał możliwości ofensywne Sandhagena, przez co panowie wrócili do stójki. Font przechwycił kopnięcie rywala i końcówkę rundy to on spędził w górnej pozycji.
Początek drugiej odsłony wyglądał bliźniaczo do poprzedniej. Font napierał do przodu w stójce, a Sandhagen zaprezentował kolejne, idealnie wymierzone obalenie. Rob skleił się do swojego rywala, starając się wymusić pasywność. Cory miał ciężkie zadanie z kontrolowaniem Fonta na macie, ale cały czas utrzymywał się na górze. Sandhagen atakował łokciami oraz krótkimi uderzeniami, zachowując przewagę w parterze aż do syreny kończącej rundę.
Sandhagen i Font rozpoczęli trzecią rundę od kilku mocniejszych wymian. Cory nie miał jednak zamiaru utrzymywać tej walki na nogach i z łatwością zanotował obalenie. Sandhagen znalazł się w półgardzie, skąd mógł rozbijać twarz przeciwnika łokciami. Rob miał coraz większe problemy z grapplingiem Sandhagena. Dopiero na pół minuty przed końcem odsłony Font uciekł do stójki. Od razu przeszedł do wywierania presji, ale nie udało mu się już odwrócić losów tej rundy.
Niecałe dwadzieścia sekund zajęło Sandhagenowi przeniesienie akcji do parteru w czwartej rundzie. Cory zyskiwał coraz większą przewagę i dzięki skrupulatnej pracy na macie pewnie zmierzał po zwycięstwo. Przez większość czasu Sandhagen rozbijał Fonta z półgardy, choć Rob nie zostawiał mu wiele miejsca na zadawanie uderzeń. Font starał się wrócić na nogi w pobliżu siatki, jednak Sandhagen nie odpuszczał uchwytu i szybko sadzał go z powrotem na ziemię.
W stójce Font napierał do przodu i to on jako pierwszy spróbował obalenia. Rob docisnął do siatki Sandhagena, który prezentował skuteczną defensywę zapaśniczą. Po chwili role się odwróciły i Cory bez większych problemów sprowadził przeciwnika do parteru. Ta sztuka udawała się Sandhagenowi w każdej rundzie tego pojedynku. W połowie odsłony Cory ruszył po duszenie, jednak Font zdołał obronić się przed techniką kończącą. Sandhagen utrzymał kontrolę z góry aż do końcowej syreny. Po 25 minutach pojedynku Cory Sandhagen zwyciężył przez jednogłośną decyzję.
63,5 kg: Cory Sandhagen pok. Roba Fonta przez jednogłośną decyzję (50-45, 50-45, 50-45)
6 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Strawweight
Legacy FC Lightweight
Vale Tudo Championship
Vale Tudo Championship
PRIDE FC Heavyweight
Roshi
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/69077/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>