4 marca Mark Hunt, który zdecydował się pozwać do sądu swojego pracodawcę, powróci do oktagonu UFC i zawalczy z Alistairem Overeemem. Pojedynek odbędzie się w Las Vegas podczas gali UFC 209. Sam Hunt twierdzi jednak, że mimo konfliktu z UFC nie ma innego wyjścia i musi walczyć. W programie The MMa Hour powiedział:
Postawili mnie w takiej sytuacji, że nie za bardzo mogę zrobić coś innego. W dużym stopniu wymusili na mnie tę walkę. Nie mogę iść gdzieś indziej i tak to teraz wygląda. Skoro nie mogę pracować w innym miejscu, a nadal chcę zarabiać, co innego mogę zrobić? Jeśli chcieliby mnie zwolnić, zwolniliby mnie. Mógłbym przynajmniej pracować gdzieś indziej. Muszę dbać o rodzinę i dotrzymywać swoich zobowiązań, a oni nie mogą zwyczajnie zostawić mnie bez pracy. Nie mogą tego zrobić.
Hunt zaznaczył również, że nie dobiera sobie rywali i walczy z każdym kogo UFC mu zaproponuje.
To nie ja dokonuję wyboru przeciwników. Nie proszę o walki z konkretnymi zawodnikami. To o co proszę, to o walczenie z najlepszymi na świecie. Gdy pytają mnie o to, czy zawalczę z danym zawodnikiem, odpowiadam tak. Zgadzam się ponieważ jestem ich pracownikiem. Więc gdy pytają, czy zawalczę, odpowiadam, że oczywiście, zawalczę z kimkolwiek na świecie.
Ostatnimi czasy naprawdę ciężko mi się słucha Marka, a szkoda bo to jeden z moich ulubionych zawodników…
szanuje Marka ale teraz przegina , a jak ta praca mu nieodpowiada to może zostać ochroniarzem ma dobre papiery 🙂
Kurwa. Niech sie chociaz na chwile skupi na walce bo Koniu z topowych ciezkich jest najbardziej w zasiegu. Nic by tak nie ubodlo UFC jak KO na Reemie w pierwszej minucie 🙂