Kilka dni temu Ben Askren postanowił wyzwać Jorge Masvidala i powiedział, że jest chętny i otwarty na walkę z nim, a zwycięzca tego pojedynku będzie mógł liczyć na starcie mistrzowski.

Wygląda jednak na to, że Masvidal, który przebywa aktualnie na urlopie, nie jest przesadnie zainteresowany takim starciem, o czym powiedział w krótkim filmiku umieszczonym na Instagramie.

Ten gość przecież nie ma na koncie żadnego zwycięstwa w UFC. Nie sprawił, że Robbie Lawler odklepał, nie udusił go, ale myśli, że wygrał. Kogo chcesz oszukać? Możesz oszukać tłum, ale mnie nie oszukasz playboyu. Widzieliśmy się w hotelu i co wtedy zrobiłeś? Uciekłeś jak mała dziwka, gdy próbowałem z tobą rozmawiać. Życzyłeś mi powodzenia i chciałeś gadać po walce, a ja byłem gotów dać ci w twarz, jeśli tylko powiedziałbyś coś obraźliwego. Dzięki Bogu tego nie zrobiłeś. Odszedłeś. Dlaczego mam więc przejmować się walką z tobą? Niech mój menedżment zdecyduje co dalej, a ty dalej sobie gadaj mała dziwko.

Na odpowiedź Askrena nie trzeba było długo czekać.

Kłamiesz mówiąc o spotkaniu w hotelu i mam na to wielu świadków. Jeśli musisz kłamać by poczuć się dobrze, to ok. Nie bój się jednak i podpisz kontrakt!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.