Echa po historycznej gali UFC 205 jeszcze nie ucichły i jeszcze długi czas będą się przewijać po głowach fanów MMA. Nic dziwnego, karta walk była jedną z najlepszych w historii organizacji, pobiła wszelkie rekordy i dodatkowo dopisała nowe rozdziały do historii MMA, jak dwa mistrzowskie pasy Conora McGregora.
„Notorious” jest już w posiadaniu pasów kategorii piórkowej i lekkiej UFC, ale nie ukrywa, że ma ochotę na kolejne. Jednym z nich jest leżący wciąż na biodrach Tyrona Woodleya pas dywizji półśredniej. McGegor słał już wymowne teksty w stronę „The Chosen One” przed bojem z Eddiem Alvarezem. Teraz mistrz odniósł się do zaczepek Irlandczyka.
Woodley na swoim Twitterze wyraził ostatnio chęć na walkę z pewnym siebie Conorem. Po tym starciu Tyron chciałby jeszcze raz zmierzyć się ze Stephenem Thompsonem, z którym w sobotnią noc większościową decyzją sędziów zremisował.
@WonderboyMMA Great Battle last night! You are alright in my book! @ufc #ufc205 #ufcnyc See You After I beat up Lucky Charm @TheNotoriousMMA
— Tyron T-Wood Woodley (@TWooodley) November 13, 2016
Czy możliwym jest, aby ta walka doszła kiedykolwiek do skutku i trzeci pas trafił na biodra McGregora? Czas pokaże…
O tym człowieku będzie się pisało jeszcze dobre kilka dni..
#generatorklików
To walka z Fergusonem właśnie odeszła w zapomnienie, a Woodley w końcu dostanie swoją super fight o wielkie pieniądze. Stawiam na Woodleya, zawsze go darzyłem sympatią, jako zawodnika, ale również, widzę zdecydowanie większe szansę, jeśli chodzi o umiejetności.
Ja nie mam nic przeciwko walce z Iriną Szaparienko. Mogą mnie zestawić.
Conor jest świetny ale Tyron to już za dużo.
Czyli klepnięte.
Obecnie w ogóle bym się nie zdziwiła 😀
Dał świetny występ z Wonderboyem, choć tej walki nie wygrał. Czeka jeszcze Maia. Walka z McGregorem sprawi, że kolejna dywizja zostanie przyblokowana.
Jaranko!
Kurwa wyczuwam w powietrzu te walke, Woodley na tak, Conor decyduje sam za siebie więc nie odpuści szansy trzech pasów. Kto by przypuszczał, że pojawi się taki zawodnik jak on, zawodnik który robi sobie co chce, wybiera przeciwników, skacze po kategoriach, jak nie chce bronić pasa to go nie broni… Ale chuj, przynajmniej jest ciekawie i historia pisze się na naszych oczach. On wyniósł UFC na wyższy level tym wszystkim.
Woodley to stylistycznie najlepszy przeciwnik dla Conora i być może jedyna taka okazja na trzeci pas w półśredniej.
Woodley to stylistycznie najlepszy przeciwnik dla Conora i być może jedyna taka okazja na trzeci pas w półśredniej.
Ja pierdolę Gracek, wracaj już do bycia fanem Mańkowskiego i KFC :rofl:
Przeciez Woodley go zabije.
Ja pierdolę Gracek, wracaj już do bycia fanem Mańkowskiego i KFC :rofl:
Przeciez Woodley go zabije.
Byłbym bardziej powściągliwy jeśli chodzi o szansę na 3 pas:) uważam, ze Woodley raczej nie będzie do ruszenia przez Conora. Jedyna szansa to szybkość, jaka dysponuje irlandczyk.
Byłbym bardziej powściągliwy jeśli chodzi o szansę na 3 pas:) uważam, ze Woodley raczej nie będzie do ruszenia przez Conora. Jedyna szansa to szybkość, jaka dysponuje irlandczyk.
Dodam jeszcze, że mam już plan na walkę i przygotowania. Żeby nie doznać kontuzji w ogóle bm nie trenował przed pojedynkiem. Aby się nie zmęczyć nie rozgrzewał bym się przed samą walką. Co do pomysłu na wejście do klatki to mam taki: pod klatkę podjechal bym na fotelu z kólkami niczym Kułak na czołgu. Przed wejściem tylko odstawił bym czipsy i piwo, zdjął kapcie oraz pulowerek (oczywiście firmy Manto) i wszedł do klatki krokiem pewnym niczym Halibut do burdelu.
Moje szanse na zwycięstwo byłyby wtedy takie jak szanse Tyrona z Conorem, czyli duże.
Dodam jeszcze, że mam już plan na walkę i przygotowania. Żeby nie doznać kontuzji w ogóle bm nie trenował przed pojedynkiem. Aby się nie zmęczyć nie rozgrzewał bym się przed samą walką. Co do pomysłu na wejście do klatki to mam taki: pod klatkę podjechal bym na fotelu z kólkami niczym Kułak na czołgu. Przed wejściem tylko odstawił bym czipsy i piwo, zdjął kapcie oraz pulowerek (oczywiście firmy Manto) i wszedł do klatki krokiem pewnym niczym Halibut do burdelu.
Moje szanse na zwycięstwo byłyby wtedy takie jak szanse Tyrona z Conorem, czyli duże.
hehehe dobre
hehehe dobre
Dalej jestem fanem, ale nie zabrania mi to doceniania i wypowiadania się o UFC czy Conorze. Ja nie twierdze w swoim poście, że rozjebie Woodleya, po prostu chciałbym to zobaczyć.
Dalej jestem fanem, ale nie zabrania mi to doceniania i wypowiadania się o UFC czy Conorze. Ja nie twierdze w swoim poście, że rozjebie Woodleya, po prostu chciałbym to zobaczyć.
No tak średnio. Mudżyn nawet jak na 77 jest duży (w sensie dojebany). No nie wiem. Ferguson przy tym to spacer.
No tak średnio. Mudżyn nawet jak na 77 jest duży (w sensie dojebany). No nie wiem. Ferguson przy tym to spacer.
Jest taki, bo ma tylko 175 CM, tyle co Conor. Tak jak pisałem wcześniej, jeśli walka miałaby się odbyć szybko, to Conor miałby problemy z przyzwyczajeniem organizmu, i stylu walki, do wagi. Pisząc więcej, to nie miałby zwyczajnie szans, nawet w rok na koksie, zdobyć więcej mięśnia, aby nie odbiegać w dniu walki od Tyrona dużo, a jak nie zrobi czystej masy mięśniowej, to musiałby mieć więcej tłuszczu w sobie, co na pewno by zaszkodziło jego szybkości, i ogólnie formie podczas walki.
Jest taki, bo ma tylko 175 CM, tyle co Conor. Tak jak pisałem wcześniej, jeśli walka miałaby się odbyć szybko, to Conor miałby problemy z przyzwyczajeniem organizmu, i stylu walki, do wagi. Pisząc więcej, to nie miałby zwyczajnie szans, nawet w rok na koksie, zdobyć więcej mięśnia, aby nie odbiegać w dniu walki od Tyrona dużo, a jak nie zrobi czystej masy mięśniowej, to musiałby mieć więcej tłuszczu w sobie, co na pewno by zaszkodziło jego szybkości, i ogólnie formie podczas walki.
Ano to było akurat widać stawiając Tyrone'a przy Wonderboyu. Co nie zmienia faktu, że gość dysponuje straszną jak na 77 siłą. I do tego mudżyn. Mudżyny są silne.
Ano to było akurat widać stawiając Tyrone'a przy Wonderboyu. Co nie zmienia faktu, że gość dysponuje straszną jak na 77 siłą. I do tego mudżyn. Mudżyny są silne.
Są badziej dynamiczni, ale czy silniejsi? Wątpię.
Są badziej dynamiczni, ale czy silniejsi? Wątpię.
😮 o:Woodley go raczej zabije. Jest wielki czarny i ma genialne zapasy. To raz. A dwa że geniusz stójkowy Mcgregora objawia się głównie jak ma sporą przewagę zasięgu i szybkości. W walce z Woodleyem nie będzie ani jednego ani drugiego, a jeden dobry cep i Conor śpi, przy czym nie zakładałbym się że Conor ma siłę ciosy żeby znokautować łatwo takiego kabana jak Woodley :boss:
😮 o:Woodley go raczej zabije. Jest wielki czarny i ma genialne zapasy. To raz. A dwa że geniusz stójkowy Mcgregora objawia się głównie jak ma sporą przewagę zasięgu i szybkości. W walce z Woodleyem nie będzie ani jednego ani drugiego, a jeden dobry cep i Conor śpi, przy czym nie zakładałbym się że Conor ma siłę ciosy żeby znokautować łatwo takiego kabana jak Woodley :boss:
KMWTW
KMWTW
To ja zestawiam z Iriną @duubertowa do kolejnego odcinka Seksualnych niebezpiecznych.
To ja zestawiam z Iriną @duubertowa do kolejnego odcinka Seksualnych niebezpiecznych.
:DC:
Stawiał bym w tym starciu na Woodleya przez rozpęknięcie się czaszki Conora, nie zdziwił bym się jednak gdyby Woodley przy swojej charakterystycznej próbie skrócenia dystansu został skarcony Lewicą.
:DC:
Stawiał bym w tym starciu na Woodleya przez rozpęknięcie się czaszki Conora, nie zdziwił bym się jednak gdyby Woodley przy swojej charakterystycznej próbie skrócenia dystansu został skarcony Lewicą.
Ja również i tego bym nie wykluczał. To je MMA. Tu je wszystko możliwe.
Ja również i tego bym nie wykluczał. To je MMA. Tu je wszystko możliwe.
A czy Woodley ma sprawdzone jaką dysponuje szczęką ?
Woodley go zje , ale Jak mcgregor wezmie ta walke i ja wygra to bedzie przechujem i nigdy juz zle o nim nie powiem . To by dopiero bylo wyzwanie .Nie walka z zawodnikami o mniejszych warunkach fizycznych i pasujacych stylowo . Nurma , Tony , Woodley czekamy
tata Dana nie pozwoli swojemu krasnalowi walczyć z tak dużym i umięśnionym murzynem;-)
kurwa woodley wyszedlby pewnie w wadze 87 kg, przy tym samym wzroscie, nie wiem jak z zasiegiem, przejebanym pierdolnieciem, ktore zabija w wadze polsredniem i z bania, ktora przyjmowala mocne pierdolniecia. to juz jest przeskok 7 kg, a nie 4 jak w przypadku przejscia z piorkowej do lekkiej. woodley by go rozjebal chociaz mnie wkurwia trasznie
kurwa woodley wyszedlby pewnie w wadze 87 kg, przy tym samym wzroscie, nie wiem jak z zasiegiem, przejebanym pierdolnieciem, ktore zabija w wadze polsredniem i z bania, ktora przyjmowala mocne pierdolniecia. to juz jest przeskok 7 kg, a nie 4 jak w przypadku przejscia z piorkowej do lekkiej. woodley by go rozjebal chociaz mnie wkurwia trasznie
Woodley w dniu walki waży koło 200 funtow z tego co mówił. Conor pewnie w połśredniej wazyłby maksymalnie 172-175. Sama różnica wagi to kilkanascie kg. Nie widze specjalnie szans Conora w tym starciu, ale kto wie?
Woodley w dniu walki waży koło 200 funtow z tego co mówił. Conor pewnie w połśredniej wazyłby maksymalnie 172-175. Sama różnica wagi to kilkanascie kg. Nie widze specjalnie szans Conora w tym starciu, ale kto wie?
McGregor, to bardzo dobry zawodnik, lepszy niż niejednemu się wydawało, lepszy niż mi się wydawało. Ale. Wybitny jest tylko w mieszaniu w głowach przeciwników i fanów. Pokonał go Diaz, którego uwielbiam, jest mega wojownikiem, ale nie jest moim zdaniem ścisłym topem, lał go Mendes, który przegrał tę walkę głównie z własnym cardio i brakiem kremu do skóry.
Chłop jest władcą umysłów. Jak Diaz miał go w dupie, to go zrobił, jak zaczęło mu zależeć, to przegrał. To samo czeka Woodleya, który na papierze go brutalnie morduje, a w walce z wypłatą (bo Conor to kasa) nadzieje się na lewego jaba i straci pas w walce z kurczakiem.
McGregor, to bardzo dobry zawodnik, lepszy niż niejednemu się wydawało, lepszy niż mi się wydawało. Ale. Wybitny jest tylko w mieszaniu w głowach przeciwników i fanów. Pokonał go Diaz, którego uwielbiam, jest mega wojownikiem, ale nie jest moim zdaniem ścisłym topem, lał go Mendes, który przegrał tę walkę głównie z własnym cardio i brakiem kremu do skóry.
Chłop jest władcą umysłów. Jak Diaz miał go w dupie, to go zrobił, jak zaczęło mu zależeć, to przegrał. To samo czeka Woodleya, który na papierze go brutalnie morduje, a w walce z wypłatą (bo Conor to kasa) nadzieje się na lewego jaba i straci pas w walce z kurczakiem.
Conor nie ma nic do stracenia. Mam nieodparte wrażenie, że długo nie powalczy, może 3-4 walki. A taką wygraną osiągnął by niezaprzeczalnie status najlepszego zawodnika w historii, a ci co się nie zgadzają to zgodzić się muszą na jedno, zawodnika o największych cohones w galaktyce. I piszę to ja, wcale nie największy fan Conora.
Conor nie ma nic do stracenia. Mam nieodparte wrażenie, że długo nie powalczy, może 3-4 walki. A taką wygraną osiągnął by niezaprzeczalnie status najlepszego zawodnika w historii, a ci co się nie zgadzają to zgodzić się muszą na jedno, zawodnika o największych cohones w galaktyce. I piszę to ja, wcale nie największy fan Conora.
Nie chce kurwa tej walki… Conor juz walczyl 2 razy w tej wadze i wie ze jego ciosy nie sieja takiego spustoszenia jak w 66/70 a Woodley to kurwa 3 drzwiowa szafa z malym barkiem i jak jebnie to nie ma czego zbierac. Do tego zapasior zajebisty. Nie rob tego Conor!
Nie chce kurwa tej walki… Conor juz walczyl 2 razy w tej wadze i wie ze jego ciosy nie sieja takiego spustoszenia jak w 66/70 a Woodley to kurwa 3 drzwiowa szafa z malym barkiem i jak jebnie to nie ma czego zbierac. Do tego zapasior zajebisty. Nie rob tego Conor!
naprawdę? serio? jak w każdej walce trzymam kciuki za oponenta KONURA!
naprawdę? serio? jak w każdej walce trzymam kciuki za oponenta KONURA!
Jeżeli Tyron nie przegrałby tej walki przed jej rozpoczęciem tak jak Alvarez i Aldo to miałby spore szanse. Jednak dopóki walka nie zeszłaby do parteru tak długo nie miałby szans na zwycięstwo. Kombinacje Maca ewidentnie wytrącają z równowagi.
Jeżeli Tyron nie przegrałby tej walki przed jej rozpoczęciem tak jak Alvarez i Aldo to miałby spore szanse. Jednak dopóki walka nie zeszłaby do parteru tak długo nie miałby szans na zwycięstwo. Kombinacje Maca ewidentnie wytrącają z równowagi.
Woodley o wiele łatwiejszy przeciwnik dla Conora niż Thompson.
Woodley o wiele łatwiejszy przeciwnik dla Conora niż Thompson.
A niech się biją, może być dobra walka.
Jeśli konor przymasuje , dorzuci mięcha i nie da się sprowadzić, to sensacją nie będzie jeśli wygra. Mark maj łords
Wg mnie ta walka nie powinna się odbyć ale jeśli się odbędzie to Conor mentalnie zje Woodleya.
Kibicowalbym Woodleyowi.
Jeśli dojdzie do tej walki, to UFC może sie połoczyc z WWE i razem cyrki robic po co osobno.
zdjęcie zrobione przed walką Conora z Mendesem:
Jeśli dojdzie do walki to Woodley przy Conorze będzie wyglądał jak trochę napakowany wszerz Alvarez
Bez przesady, Woodley ma ten sam wzrost i zasięg co Conor. Conor zawsze w ryj w swoich walkach zbiera, a jak Woodley by go trafił swoim ulubionym zamaszystym, to nie wiem czy rudy by to udźwignął. Inna sprawa, czy by go trafił akurat takim ciosem, bo raczej Conor by tylko na nie się czaił, żeby móc puścić kontrę. Woodley musiałby być ciężkim debilem, żeby nie iść po nogi. To już by nie był Eddie, walić technikę, samą siłą i dynamiką by go wywalił.
Ale jeszcze gorzej Conor miałby z Thompsonem, który jest w cholerę niewygodnym przeciwnikiem ze swoim zasięgiem i kopnięciami i z czyhaniem na kontratak zmusiłby Conora do innej taktyki niż ma w zwyczaju. Tacy zawodnicy jak Eddie czy nawet Khabib ze swoimi krótkimi rączkami są na rękę (lewą) McGregorowi. Gorzej właśnie z tymi długimi i szybkimi. Dlatego twierdzę, że Conor mógłby spokojnie ogarnąć np. takiego Lawlera w 170, a najgorsi tam byliby dla niego właśnie Thompson i Nick Diaz (o ile by wrócił w formie jaką prezentował przed przerwą).
Jak będziesz tak pisał to się okaże ze ten napakowany bambo z zajebistymi zapasami i pierdolnieciem okaże się za chwile kolejnym wygodnym przeciwnikiem dla Conora.
Tak by dopiero mówili gdyby jakimś cudem z nim wygrał. Przed walką zawsze odwrotnie. Pamiętam jak ktoś wrzucał po pierwszej konferencji w NY zdjęcia Alvaresa z siłki i komentarze jaki on jest wielki i jaki to będzie mismatch xD
właśnie tego nie jestem taki pewny, bo wszędzie jest napisane, że Conor, Alavarez i Woodley są tego samego wzrostu.
Tu obaj stali bez butów:
Nie ma chuja, że Conor ma tylko 175 cm
Jezu, przecież każdy już wie że wzrost Alvareza jest zawyżony na sherdogu i ufc. Koles ma 170-172.
Konor sam wiele razy wspominał że ma 5'9 czyli 175 wzrostu
Jezu, przecież każdy już wie że wzrost Alvareza jest zawyżony na sherdogu i ufc. Koles ma 170-172.
Konor sam wiele razy wspominał że ma 5'9 czyli 175 wzrostu
Zwłaszcza z Alvarezem:DC:
Ja popieram to zestawienie.
Polubiłem Tyrona w ostatnim czasie i nie mam nic przeciwko jego walce z McGregorem a nawet na nią liczę :beer:
Ja bym zobaczył Wonderboya z Irolem
Chętnie bym to zobaczył, ale Conor powinien wreszcie obronić jakiś pas.