Demetrious Johnson, który zakończył swoją karierę w UFC i przeszedł do azjatyckiej organizacji One, jest bardzo zadowolony z tego ruchu, bo w UFC nigdy do końca nie czuł się dobrze.

Waga musza to nigdy nie była moja kategoria, to była kategoria UFC. Teraz przeniosłem się, by robić większe i lepsze rzeczy. Bardzo się jednak cieszę z tego co zrobili Henry Cejudo i T.J. Dillashaw dla kategorii muszej. Cieszę się, że dostali taką szansę. Zasłużyli na nią.

Johnson w rozmowie dla serwisu ESPN wyjaśnił również co ma na myśli mówiąc o tym, że w UFC nie czuł się na swoim miejscu.

Nie chcę tu oczywiście dramatyzować, ale zawsze czułem, że w UFC bycie gwiazdą zależy od tego ile sprzedaje się PPV. To dziwne uczucie, gdy przychodzi do ciebie Dana White i mówi, że zastanawia się nad likwidacją twojej kategorii wagowej, a ty właśnie przygotowujesz się do dziewiątej obrony tytułu mistrzowskiego. Tu, w One, nie muszę martwić się takimi rzeczami. Tu mamy zupełni inny klimat. Tu nie musisz martwić się o sprzedaż pieprz*onego PPV, tylko walczysz i wszyscy są szczęśliwi, a o to przecież chodzi.

2 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobrze mówi. Jestem w stanie zrozumieć dokładnie o co mu chodzi. W UFC miał pod górkę już od dłuższego czasu i nie był doceniany za swoje umiejętności jak i widowiskowy styl walki. Niby te ONE to zdecydowanie mniejsza organizacja ale skoro jemu ma być lepiej to dobrze zrobił.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.