Trener Poiriera: „Nie byłbym zły, że odszedł z pasem w stronę zachodzącego słońca”

Jeden z trenerów Dustina Poiriera nie zdziwiłby się, gdyby Dustin zdecydował o zakończeniu kariery po tym, jak zdobędzie mistrzowski pas.

Podczas gali UFC 269 Dustin Poirier stanie przed szansą wywalczenia pasa wagi lekkiej UFC. W oktagonie zmierzy się z Charlesem Oliveirą i liczy na to, że odbierze mu tytuł.

Phil Daru, trener Poiriera od siły i kondycji, nie zdziwiłby się, gdyby Poirier po zdobyciu pasa zdecydował się na zakończenie kariery, ale liczy na inne rozwiązanie. Będąc gościem audycji Just Scrap Radio powiedział,

To zależy od niego. Poświęcił wiele lat na ten sport i włożył w to wiele wysiłku. Nie byłbym zły na niego za to, że odszedł z pasem w stronę zachodzącego słońca. Chciałbym natomiast, żeby obronił tytuł i może poszedł do kategorii 170 funtów. Wówczas nie musiałby się męczyć z cięciem wagi i ograniczeniem kalorii. To byłoby dla niego lepsze, ale z drugiej strony w 170 funtach są naprawę duzi kolesie.

Dustin Poirier to były tymczasowy mistrz wagi lekkiej UFC. Do starcia o ten tytuł doszło 13 kwietnie 2019 roku. Dustin Poirier starł się wówczas z Maxem Hollowayem. Walka potrwała całe pięć rund i była tak efektowana, że została wybrana pojedynkiem wieczoru, a obaj zawodnicy otrzymali finansowe bonusy od UFC.

Poirier walczy w MMA od roku 2009. W tym czasie stoczył 35 pojedynków, z których 28 zakończyło się jego wygranymi.

Teraz Dustin Poirier szykuje się do walki o pełnoprawny pasa, który dzierży Charles Oliveria. Do pojedynku mistrzowskiego dojdzie podczas gali UFC 269, która odbędzie się dziś w nocy w Las Vegas.