Tony Ferguson jest otwarty na walkę z Justinem Gaethje. Pod jednym warunkiem.
W walce wieczoru finałowej gali The Ultimate Fightera 25, były mistrz WSOF i zarazem debiutant w UFC Gaethje (MMA 18-0) zanotował cenne zwycięstwo po ekscytującym boju z Michaelem Johnsonem (MMA 17-12). Niedługo po walce Justin wypowiedział się na temat potencjalnego pojedynku z jednym z najlepszych lekkich Tonym Fergusonem (MMA 23-3).
“On prawdopodobnie powie, że nie jestem dla niego wartościowym rywalem” – stwierdził Gaethje na konferencji prasowej. “Przegrał z Michaelem Johnsonem, a ja właśnie go znokautowałem. Więc byłby pieprzonym hipokrytą, jeśli by tak powiedział”.
Justin ponadto zadeklarował chęć walki o tymczasowy pas wagi lekkiej, podczas gdy prawdziwy mistrz zajęty jest potyczką z Floydem Mayweatherem. I właśnie tymczasowy tytuł jest tym, co warunkuje chęć podjęcia rękawic przez Fergusona w boju z Gaethje. Tak na ten temat wypowiedział się “El Cucuy” na Twitterze:
@Justin_Gaethje You Hit Like A Bitch- You're Not On My Level, But If Its For The Belt.I'd Be Glad To Beat That Ass For The Interm @Danawhite
— Tony Ferguson (@TonyFergusonXT) July 8, 2017
Justin Gaethje, uderzasz jak dziwka – nie jesteś na moim poziomie. Ale jeśli ma to być o tymczasowy pas, to z miłą chęcią zbiję to dupsko.
Po tym jak walka o tymczasowy tytuł między Fergusonem a Khabibem Nurmagomedovem (MMA 24-0) nie doszła do skutku, UFC planowało zestawienie Tony’ego z Nate’em Diazem (MMA 19-11) na UFC 213. Niestety, organizacja nie doszła do porozumienia z tym ostatnim i Ferguson pozostaje bez walki od ponad dziewięciu miesięcy.
Tony to menda jakich mało ale Justina by porobił w 1R
Akurat Ferguson zajebiście by stylistycznie pasował Gaethje, bo sam ma w chuj dziurawą gardę i lubi przyjmować na twarz podczas swoich szarż. Prędzej (stosunkowo, of course) widziałbym wygraną Justina z Cucuyem niż np. z Diazem (zajechałby Nowego kondycją i betonowym łbem) czy Rudolfem (z którym nie można sobie pozwalać na blokowanie uderzeń twarzą).Swoją drogą, gdyby Justin walczył bardziej… z głową i czasem uruchamiał swoje mocne (NCAA Division I All-American) zapasy, to w połączeniu z tą wariacką stójką i twardym łbem, dawało by nam zajebisty materiał na Mistrza. Niestety, pewnie wtedy straciłby też na widowiskowości, tak więc z punktu widzenia fanów, pozostaje nam się chyba tylko cieszyć i delektować tym jego berserkerskim stylem walki i liczyć na to, że zdrowie pozwoli mu jeszcze trochę powalczyć w ten sposób.
"tony by go poddal. rda jest mega w stojce a jak go tony porobil?"RDA notuje regres od jakiegoś czasu (Alvarez skradł mu część duszy) i nie dziwota, że Ferguson go porobił, skoro Brazylijczyk zdrowo się namęczył w stójce z Saffiedinem. Swoje tez zrobiła zajebista różnica zasięgu (16 cm), z którą Rafał sobie kompletnie nie potrafił poradzić.Czy Tony by poddał Justynę? Najpierw by musiał go sprowadzić, a Gaethje to nie jakiś zapaśniczy lamus.
Gaethje to wojak nie można mu tego odbierać, ale ma tak dziurawa gardę, w walce tańczył podłączony kilka razy. Te przestrzeliwane zamachowe sierpy z dupa w tyle tez nie napawają optymizmem. Szybciej od Sancheza zostanie warzywkiem
Ale skąd to zdziwienie? Gaethje "tańczy" podłączony niemal w każdej walce (przy takim "game planie" to nic dziwnego), z tym że jakoś nikt do tej pory nie potrafił postawić kropki nad "i", bo facet odgryza się wówczas jak ranny niedźwiedź.Co do zdrowia, to ja także nie wróżę mu zbyt długiej kariery. Jest zajebiście efektowny, ale kiedyś przyjdzie mu za to zapłacić rachunek.