fot. Esther Lin/ MMAFighting.com

Nad potencjalnym zestawieniem pomiędzy Fergusonem, a Nurmagedovem wciąż wisi klątwa. Według zamieszczonego na Twitterze prezydenta UFC filmiku, na sześć dni przed galą UFC 223 wypadł pretendent do mistrzowskiego pasa, Tony Ferguson. 

O kontuzji Amerykanina doniósł m.in. Ariel Helwani, który podkreślił, że nie jest to prima aprillisowy żart.

Według doniesień Bretta Okamoto z ESPN kontuzja nogi Fergusona spowodowana została przez potknięcie, do którego doszło kilka dni temu. Amerykanin podczas przywitania potknął się i naruszył kolano.

Wcześniej trzykrotnie próbowano doprowadzić do konfrontacji między tymi dwoma – poczynając od gali TUF 22 Finale w 2015, z której wypadł Rosjanin. Do następnej konfrontacji miało dojść rok później podczas gali UFC on Fox 19, z której z kolei wypadł „El Cucuy”. „Do trzech razy sztuka” miało dojść na gali UFC 209, jednak w dniu ważenia odwołano pojedynek. Próba zestawienia tego hitowego starcia na gali w Brooklynie była czwartym podejściem.

Organizacja postarała się jednak o godne zastępstwo, zestawiając pojedynek pomiędzy Khabibem Nurmagedovem (25-0), a mistrzem wagi piórkowej Maxem Hollowayem (19-3), którego stawką pojedynku nadal jest pas kategorii lekkiej.
Warto jednak zaznaczyć, że popularny „Blessed” powraca do gry po kontuzji, która wykluczyła go z walki z Frankiem Edgarem (22-6) na marcowej gali UFC 222. Według słów samego zainteresowanego w rozmowie z Arielem Helwanim, odpowiednią formę zrobić miał dopiero na okres lipca bądź sierpnia. Pojedynek o pas wagi lekkiej to jednak olbrzymia szansa dla Hawajczyka, bo zwycięstwo zapewni mu zapisanie się na kartach historii mieszanych sztuk walki jako drugi zawodnik po Conorze McGregorze (21-3), który jednocześnie dzierżył dwa pasy mistrzowskie UFC.

7 KOMENTARZE

  1. Ja pierdolę, dopiero przeczytałem i oczom nie wierzę… Niby przesunięcie czasu w Stanach to -6 (Ist Kołst) do nawet -9 (Łest Kołst) godzin w stosunku do naszego (czyli teraz trochę po od 18:30 do 21:30), ale mimo wszystko niestety jakoś jestem pewien że to nie april fool's…W sumie stawiałem na zapasy Kebaba, w tej sytuacji stawiam jeszcze mocniej, niemniej elChujChuj wypadł totalnie z dupy i szkoda, bo byłaby to równiejsza i bardziej zajebista walka. Kurwa, szkoda! Ale nawet z Hollowayem powinna być bardzo, bardzo dobre walka… i na to się szykujmy.Tak przy okazji, jak Aśka przez ścinanie wypadła na pewno (dużo) gorzej, niż by wypadła normalnie, to mało kto się do jej zdania przychylał bo widział w tym tłumaczenie…

  2. Codziennie rano wchodzę by sprawdzić czy już odwołali walkę czy nie. No to se kurwa dzisiaj nasprawdzałem.

  3. Tej walki nie powinni już nigdy zestawić. Chyba , że dzień przed galą jakąś i mówię to poważnie. Szkoda słów. To już nawet nie śmieszne. 2:2 Panowie

  4. Prima aprilis  powiązany z inną strefą czasową, zresztą dla Dany it's normal

  5. Siedzę na lotnisku, czekam na samolot do domu, źrę kabanosy, czytam Wasze komentarze i tak po ludzku jest mi smutno. Po prostu smutno.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.