Tom Aspinall od dawna nawołuje o walkę z Jonem Jonesem. Ostatecznie jednak jest zdania, że nie potrzebuje Jonesa do tego, aby zbudować własną legendę w świecie MMA.
Podczas gali UFC 304, która odbędzie się 27 lipca w Anglii, Tom Aspinall będzie bronił tymczasowego pasa wagi ciężkiej. Anglik stanie do rywalizacji z Curtisem Blaydesem. Zanim doszło do tego zestawienia Tom nawoływał o walkę z Jonem Jonesem, pełnoprawnym czempionem, ale ten ma się zmierzyć ze Stipe Miocicem. Aspinall w rozmowie dla serwisu MMA Junkie powiedział, jak zapatruje się dziś na walkę z Jonesem.
Oczywiście, że chciałbym z nim walczyć. Zabiegam o to od długiego czasu. Nie ma jednak tej walki i nie wiem, czy kiedykolwiek do niej dojdzie, ale nie przeszkadza mi to. Jestem tu po to, żeby budować własną legendę, swoją własną wielkość. Nie potrzebuję do tego Jona Jonesa. Jeśli z nim zawalczę, będzie fantastycznie. Jestem przekonany, że mógłbym go pokonać. Nie skupiam się teraz jednak na tym. Myślę tylko o Curtisie Blyadesie.
Starcie Aspinalla z Blaydesem będzie drugim pojedynkiem tych zawodników. W pierwszej konfrontacji Aspinall doznał kontuzji nogi i nie mógł kontynuować walki, która zakończyła się dosłownie po piętnastu sekundach. Po tym starciu Blaydes przegrał z Sergeiem Pavlovichem i pokonał Jailtona Almeidę. Aspinall natomiast po wyleczeniu kontuzji rozbił Marcina Tyburę i Sergeia Pavlovicha, z którym zmierzył się o tymczasowy tytuł.
7 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Light Heavyweight
Jungle Fight Lightweight
UFC Featherweight
UFC Light Heavyweight
Roshi
Bellator Middleweight
BAMMA Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/74561/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>