„Korean Zombie” nie był pod wrażeniem występu Alexandra Volkanovskiego na UFC 251. Mistrz kategorii piórkowej UFC zmierzył się drugi raz z Maxem Hollowayem. Volkanovski wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziowską, chociaż wielu specjalistów uważało, że to „Blessed” powinien zostać ogłoszony jako zwycięzca tego starcia. Walkę skomentował pretendent w dywizji do 66 kilogramów, Chan Sung Jung w swoich mediach społecznościowych.

Odnoszę się teraz do wczorajszej walki o tytuł mistrzowski pomiędzy Volkanovskim i Hollowayem. Szczerze mówiąc to wstyd, że Volkanovski jest mistrzem mojej dywizji. Dajcie mi walkę z nim i nie będziecie musieli się martwić decyzją sędziowską. Jak dobrze wiecie, nie daję sędziom decydować o rezultacie moich walk. Skończę go przed czasem w walce mistrzowskiej i to właśnie chcą oglądać fani UFC.

Jung (16-5 MMA) wygrał swoje dwie ostatnie walki, z Renato Moicano i Frankiem Edgarem. Zawodnik nawołuje o walkę o pas mistrzowski, lecz bardziej prawdopodobny jest jego pojedynek z innym zawodnikiem czołówki dywizji – Brianem Ortegą. „T-City” jakiś czas temu nawoływał do „Korean Zombie” żeby ten podpisał kontrakt na walkę. Nadal nie jest jednak to potwierdzone starcie przez organizację UFC.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.