W nocy z 22 na 23 lutego w MGM Grand w Las Vegas doszło do wielkiego rewanżu mistrzów wagi ciężkiej w boksie pomiędzy Deontayem Wilderem (42-1-1, BOKS) i Tysonem Furym (30-0-1, BOKS). W tym starciu zdecydowanie lepszy okazał się Fury, który rozbił Wildera już w siódmej rundzie pojedynku.
Zobacz również: SENSACJA! Tyson Fury rozbił w pył Deontaya Wildera, nowy mistrz WBC!
Zaraz po walce Fury pogratulował swojemu oponentowi mówiąc:
Wielkie brawa dla Deontaya Wildera. On przyszedł tu dziś wieczorem, by podjąć wyzwanie i pokazał serce mistrza. Trafiłem go czysto prawą ręką i powaliłem, a on wstał i walczył do siódmej rundy. On jest wojownikiem, który wróci i ponownie zostanie mistrzem. Powiem to jednak: król powrócił na tron!
W jednym z wywiadów po walce Fury dodał, że nie pamięta zbyt dobrze przebiegu całego starcia, ale pamięta, że jego rywal padał na deski. Tyson podziękował też fanom i dodał, że czuł jakby 90 procent kibiców na hali go wspierało. Wspomniał również o tym, że od pół roku zapowiadał nokaut na Wilderze, ale nikt mu nie wierzył.