Do walki o pas mistrza wagi lekkiej pomiędzy Khabibem Nurmagomedovem i Justinem Gaethje dojdzie jeszcze w tym roku, podczas gali UFC 255, która ma się odbyć  24 października.

Khabib szykuje się do tego starcia w Rosji, a za jakiś czas dołączy do niego również Javier Mendez, główny trener z klubu American Kickboxing Academy. Daniel Cormier, klubowy kolega Khabiba, powiedział o tym w rozmowie z Arielem Helwanim.

Khabib będzie walczył i jest gotów do powrotu. Po mojej walce Javier poleci do Rosji, aby z nim trenować i go przygotować. Tu w klubie są problemy związane z koronawirusem, lepiej więc dla niego, żeby trenował w Rosji. On wie jak trenować i wszystko będzie dobrze. Khabib jest podekscytowany. Rozmawiałem z nim i jest gotowy, zawsze w treningu.

Cormier dodał również, że jest nieco zaskoczony tym, iż Khabib po śmierci ojca tak szybko chce wrócić do klatki.

Myślałem, że to potrwa nieco dłużej. Prawda jest jednak taka, że znajdujemy motywacje na różne sposoby. On chce wyjść i walcząc uczcić pamięć swojego ojca. To duża rzecz i cieszę się ze względu na Khabiba.

Mówiąc natomiast o samy pojedynku z Gaethje, Cormier stwierdził:

Moim zdaniem to wielka i niebezpieczna walka. To najniebezpieczniejsze starcie w tej kategorii. Cieszę się, że Khabib wróci wcześniej, niż później, by bronić pasa.

Gdy Ariel Helawni zwrócił uwagę na fakt, że Gaethje będzie chciał utrzymać pojedynek w stójce, Cormier roześmiał się i powiedział:

Nie ma jednej osoby pomiędzy wagą 155 i 185 funtów, która potrafiłaby utrzymać walkę w stójce z tym kolesiem i mówię to poważnie.

Nurmagomedov jest niepokonany od dwudziestu ośmiu walk z czego dwanaście stoczył w organizacji UFC. Jeden z najlepszych zawodników w historii MMA ostatni walczył na gali UFC 242 w Abu Zabi gdzie zdominował i poddał w trzeciej rundzie tymczasowego mistrza wagi lekkiej Dustina Poiriera. We wcześniejszej walce, w pierwszej obronie mistrzowskiego tytułu zmierzył się w hitowym pojedynku z Conorem McGregorem, którego pokonał w czwartej rundzie przez poddanie.

31-letni Gaethje przeszedł jak burza przez ranking wagi lekkiej po wygraniu czterech walk z rzędu. W ostatniej walce w piątej rundzie rozbił ciosami faworyzowanego Tony’ego Fergusona, zdobywając tymczasowy pas UFC w wadze lekkiej. Wcześniej Amerykanin w pierwszych rundach kończył Donalda Cerrone, Edsona Barbozę i Jamesa Vicka. Jedyne przegrane w karierze „The Highlight” poniósł w starciach z Eddiem Alvarezem i Dustinem Poirierem.

Zobacz również: Khabib ostrzega „miłego gościa”, Gaethjego: Nie jestem Poirierem czy Fergusonem

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.