Max Holloway powróci do oktagonu UFC 16 stycznia przyszłego roku, gdzie w walce wieczoru tego wydarzenia skrzyżuje rękawice z Calvinem Kattarem. Holloway zapowiedział, że nie planuje sesji sparingowych w przygotowaniach do nadchodzącej walki.

Holloway w rozmowie dla ESPN przyznał, że myśląc o swoim zdrowiu i rodzinie nie planuje sparować w trakcie obozu przygotowawczego do najbliższej walki. Nie będzie to jednak pierwszy raz kiedy Max w taki właśnie sposób podchodzi do treningów. Już przed ostatnią walką również nie uczestniczył w sparingach.

Bardzo podobało mi się jak przebiegł ostatni obóz, bez sparingów. To otworzyło mi oczy. Wiele razy doznawałem kontuzji w trakcie sparingów. Teraz czułem się świetnie wychodząc do walki bez robienia sparingów.

Holloway w rozmowie dla ESPN dodał również, że ograniczając sparingi można skupić się na innych elementach przygotowań.

Holloway to były mistrz kategorii do 145 funtów, który w grudniu ubiegłego roku po pięciorundowym boju stracił tytuł mistrzowski na rzecz Alexandra Volkanovskiego. Na UFC 251 doszło do natychmiastowego rewanżu obu zawodników. „Błogosławiony” po raz kolejny przegrał z Australijczykiem decyzją sędziów, jednak wielu fanów oraz ekspertów uważa werdykt drugiego starcia za bardzo kontrowersyjny.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.