Khamzat Chimaev, w grudniu miał zawalczyć z Leonem Edwardsem. Ostatecznie jednak z powodu koronawirusa pojedynek został przesunięty. Samo zestawienie natomiast jest krytykowane przez Stephenam Thompsona.
Khamzat Chimaev znajduje się dziś na piętnastym miejscu rankingu wagi półśredniej. Leon Edwards na trzecim. Stephen Thompson zajmuje natomiast pozycję piątą i nie podoba mu się, że zawodnik z końca rankingu ma walczyć z kimś z pierwszej piątki.
Żeby być tu, gdzie dziś jestem, musiałem przebić się przez szereg zabójców. Leon Edwards musiał przejść tę samą drogę. Ma za sobą osiem zwycięstw z rzędu. I nagle pojawi się ten gość i przeskakuje wszystkich w rankingu. Moim zdaniem to policzek w twarz dla wszystkich, którzy zapierniczają, by piąć się w rankingu.
Thompson dodał też, że jeśli Chimaev ostatecznie pokonałby Leona Edwardsa, to najpewniej UFC dałoby mu walkę o pas mistrzowski. Stwierdził również, że to jak UFC traktuje Khamzata jest niedorzeczne.
Khamzat Chimaev przebojem wdarł się do organizacji UFC. Wygrał trzy pojedynki w oktagonie w 66 dni. W ostatnim starciu potrzebował tylko 17 sekund, aby w kategorii średniej znokautować Geralda Meerschaerta. „Borz” po walce stwierdził, że jest gotowy nawet na mistrzowskie walki w dwóch kategoriach wagowych – do 77 i 84 kilogramów.