Podczas weekendowej gali UFC Vegas 5, Joanne Calderwood, po przegranej walce z Jennifer Maią, straciła przytomność i trafiła do szpitala.

Danny Rubensteina, menadżera Calderwood, w rozmowie dla serwisu MMA Fighting powiedział później, że zawodniczka czuje się już lepiej.

Teraz jest już w porządku. Jo była badana w pokoju lekarskim i nagle zemdlała. John ją złapał, położyli ja na ziemi i wywieźli na noszach do szpitala. Po drodze do szpitala spadło jej tętno, ale teraz się ustabilizowało.”

Sama Calderwood napisała też krótką wiadomość w mediach społecznościowych i opublikowała swoje zdjęcie ze szpitala.

Cóż, to była ciężka noc w biurze. Gratulacje dla Jenifer Mai… Jestem bardzo wdzięczna rodzinie, przyjaciołom i fanom, że są ze mną, aby wspomóc mnie w tym szalonym życiu, które wspólnie dzielimy. To jest walka, którą wszyscy toczymy każdego dnia, ale nie zawsze układa się ona po naszej myśli.

Calderwood podziękowała również lekarzom, organizacji UFC i swoim bliskim.

33-letnia Joanne Calderwood przegrała walkę z Jennifer Maią pod koniec pierwszej rundy przez dźwignie na staw łokciowy. Przed tą porażką, Szkotka była główną pretendentką do walki o pas wagi muszej z Valentiną Shevchenko z którą miała zmierzyć się w czerwcu ale do walki nie doszło z powodu kontuzji mistrzyni. Calderwood zdecydowała się nie czekać na walkę o pas i zaryzykowała starcie z Maią, która według prezydenta organizacji UFC, zajęła jej miejsce i dostanie szansę walki o złoto.

Zobacz również: Jennifer Maia zmierzy się z Valentiną Shevchenko

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.