Problemy z robieniem wagi przed walkami MMA są nieodłącznym elementem kolejnych wydarzeń i chociaż zdecydowana większość zawodników mieści się w wymaganym limicie wagowym, część z nich regularnie miewa z tym kłopoty. Aktualnie karą za przekroczenie limitów wagowych jest przekazanie części wypłaty na rzecz rywala. Czy jednak można by zastosować jeszcze inne rozwiązanie dyscyplinujące zawodników?

Dyskusja na temat robienia wagi w świecie MMA trwa od lat. Organizacje dokonały zmian w temacie nawadniania zawodników, dnia ich ważenia, czy też kontroli wagi w dniach poprzedzających galę.

Podczas ostatniej gali UFC Mike Perry nie zmieścił się w limicie swojej kategorii wagowej. Po tym wydarzeniu Jon Anik, komentator UFC, przedstawił w mediach społecznościowych propozycję na dyscyplinowanie fighterów.

Najlepszym rozwiązaniem o jakim słyszałem w kontekście ukarania zawodników za niezrobienie wagi jest walczenie o to, żeby wygrane przez takiego zawodnika starcie kończyło się jako nierozstrzygnięte (no contest). Jeśli nie potrafisz zmieścić się z kontraktowym limicie wagowym, nie możesz wygrać. Myślę, że to by działało odstraszająco.

Oczywiście takie rozwiązanie wydaje się być kontrowersyjne, ale zapewne jest dobrym wstępem do dyskusji na temat problemów z wagą w świecie sportów walki.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.