31 sierpnia, Jessica Andrade (MMA 20-6) zmierzy się z Weili Zhang (MMA 19-1) w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego. Do walki tej dojdzie w Chinach, gdzie aktualnie panuje dość napięta politycznie sytuacja związana z protestami w Hong Kongu. Szef UFC Dana White, podczas niedawnego spotkania z mediami uspokoił jednak, że nie spowoduje to odwołania gali, ale na pewno utrudni pracę przy niej.
To zdecydowanie utrudnia pracę przy gali i sprawia, że będzie to duże wyzwanie. Po tym co zaczęło się dziać w Hong Kongu, już zacząłem działać w sprawie swoich lotów tam.
White dodał również, że sama gala i walka o pas może okazać się kluczowa dla działań organizacji w Chinach.
Osobiście jestem bardzo podekscytowany walką Andrade z Zhang. To jest niezwykle istotne starcie, nie tylko dla tej kategorii wagowej, ale dla obu krajów. Jeśli Weili Zhang wygra i zostanie mistrzynią, to będzie wielka sprawa dla Chin.
Warto przypomnieć, że niedawno w Chinach UFC owtorzyło swój ośrodka treningowo-badawczy, UFC Performance Institute. Amerykańska marka ogłosiła też rozpoczęcie współpracy z marka Weibo, popularną, chińską platformą mediów społecznościowych. Dzięki podpisanej umowie Weibo stało się oficjalnym serwisem społecznościowym UFC w Chinach.
Dana pewnie marzy o wygraniu Chinki i ewentualnym podbiciu nowego rynku. Mistrz/mistrzyni z Brazylii zawsze się znajdzie a z Chin to byłby ewenement. Hollywood zaczął zarabiać na Chinach kupę kasy w ostatnich latach to i UFC chciałoby podążyć tym śladem.