Chociaż Deiveson Figueiredo, mistrz wagi muszej UFC, kategorycznie mówiło o tym, że nie jest zainteresowany starciem z Codym Garbrandtem, ostatecznie zmierzy się z nim w kolejnym boju.
Figueiredo podczas jednej z gala „UFC Fight Island” w świetnym stylu pokonał Josepha Benavideza i stał się nowym mistrzem kategorii muszej. Poprzednim mistrzem tej dywizji był Henry Cejudo, lecz przeszedł na sportową emeryturę i zwakował mistrzowski pas. W swojej karierze Brazylijczyk doznał tylko jednej porażki – zadał mu ją Jussier Formiga. 16 z 19 zwycięstw w karierze „Bóg Wojny” zdobywał przed czasem.
Dla Garbrandta walka z Figueiredo będzie nowym wyzwaniem w nowej wadze wagowej po powrocie na zwycięskie tory w kategorii koguciej UFC. Cody po serii trzech porażek z rzędu, powrócił w świetnym stylu nokautując na gali UFC 250 wysoko notowanego Raphaela Assuncao. Był to jego pierwszym triumfem od grudnia 2016 roku, kiedy to zdobył pas mistrzowski w pojedynku z Dominickiem Cruzem. Potem zawodnik przegrał trzy razy z rzędu przez KO/TKO – z TJ Dillashawem (dwukrotnie) i Pedro Munhozem.
Tak szybka walka o pas w nowej kategorii wagowej może być więc zaskoczeniem, ale szef UFC, Dana White, w rozmowie dla ESPN wyjaśniając to zestawienia stwierdził jedynie:
Cóż, on tego chciał. Chciał zejść wagę niżej, chciał otrzymać taką szansę, a nam się to bardzo spodobało. Zrobiliśmy więc to zestawienie. To będzie fajna walka.
Figueiredo, choć początkowo nie chciał pojedynku z Garbrndtem, po ogłoszeniu informacji o walce napisał jedynie, że to będzie szalone starcie.
Do walki ma dojść podczas listopadowej gali UFC 255.