Stephen Thompson, który znajduje się na piątym miejscu rankingu wagi półśredniej UFC, chciałby zmierzyć się w boju mistrzowskim z Kamaru Usmanem i uważa, że druga walka czempiona z Jorge Msvidalem nie ma sensu.

Zaraz po tym jak Kamaru Usman obronił swój mistrzowski tytuł w walce z Gilbertem Burnsem, Stephen Thompson napisał w mediach społecznościowych, że chętnie zawalczy z Usmanem. Na horyzoncie pojawiała się natomiast opcja drugiej walki Kamaru z Jorge Masvidalem. Thompson uważa jednak, że ze sportowego punktu widzenia takie starcie nie ma sensu, o czym powiedział w audycji „What the Heck”.

Poprzednie starcie wygrał Usman. Drugi pojedynek dla niego nie ma sensu. Masvidal przegrał jednogłośnie. Oczywiście, wszedł do walki w zastępstwie, ale przecież Kamaru ma tego świadomość. On wie, że może go pokonać ponownie i wie, że Masvidal to duże nazwisko. Między nimi jest zła krew, więc z tego punktu widzenia to ma sens. Dla mnie jednak jako fana, zawodnika i kogoś, kto chce się dostać na szczyt i zawalczyć o pas, to sensu nie ma.

Stephen Thompson, były pretendent do tytułu mistrzowskiego UFC, w swojej ostatniej walce pokonał na punkty Geoffa Neala. Po starciu został nagrodzony bonusem za występ wieczoru.

Thompson ma na swoim koncie 16 walk w UFC. W swojej karierze mierzył się z m.in. Anthonym Pettisem czy Jorge Masvidalem. 8 z 16 wygranych w karierze „Wonderboy” zdobywał przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.