Paweł Pawlak, mistrz KSW wagi średniej, ma za sobą przygodę z organizacją UFC. Dziś nie myśli o powrocie pod skrzydła amerykańskiej marki. Jest zadowolony ze współpracy z KSW. Nie zamyka jednak drzwi do tego, aby w przyszłości spróbować swoich sił np. w Bellatorze.
Podczas gali XTB KSW Colosseum 2, która odbyła się 3 czerwca, Paweł Pawlak pokonał Tomasza Romanowskiego i zdobył mistrzowski tytuł wagi średniej. W kolejnym pojedynku nowy mistrz chciałby zmierzyć z Michałem Materlą lub Mamedem Khalidovem.
Paweł ma za sobą bogatą historię w świecie MMA. W latach 2014-2015 stoczył trzy pojedynki dla organizacji UFC, ale dwa razy musiał uznać wyższość rywali. Dziś nie myśli jednak o powrocie pod skrzydła amerykańskiej marki, o czym powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem dla programu Klatka po klatce. Wspominając pierwszą styczność z UFC, Paweł stwierdził:
Tak naprawdę, jak szedłem do UFC, to miałem chyba 23 lata i szczerze mówiąc nie miałem na to za bardzo pieniędzy. Nie było też sponsorów, a jestem raczej z biedniejszej rodziny i nie było funduszy. Normalnie pracowałem. Byłem ogrodnikiem. Machałem po 8, 10 godzin w ogrodnictwie. Robiłem rano trening, wieczorem trening i to nie było profesjonalne w ogóle. Myślę, że teraz moja droga byłaby zdecydowanie inna. Widać to po moich walkach. Dziś jestem profesjonalistą i skupiłem się przede wszystkim na tym, a kiedyś cały czas pracowałem, żeby mieć na treningi i przygotowania. To nie był wówczas ten moment. Tym bardziej, że walczyłem na małych eventach. Może gdybym chodził do psychologa… dużo można by zmienić. Wiem, że popełniłem wtedy bardzo dużo błędów.
Paweł odniósł się też do ewentualnego powrotu do klatki UFC.
Czy bym chciał? Szczerze mówiąc, nie wiem. Poszedłbym do UFC i byłbym jednym z nie wiadomo ilu setek osób. Tam jesteś bardziej numerkiem. Nie miałbym żadnych sponsorów. W Ameryce po co ludzie mają się reklamować? To nie jest ich rynek. Ten rynek jest zdecydowanie lepszy, bo KSW jest molochem i nie ukrywajmy, robi największą robotę. Patrząc obiektywnie, chyba wolałbym zostać tutaj, w KSW. Choć szczerze mówiąc, marzy mi się Bellator. Chciałbym się tam też zmierzyć i zobaczyć. Tam też podobno bardzo dobrze płacą. W UFC jak idziesz na pierwszy kontrakt, to wcale nie płacą dużo. Wiadomo, pewnie nie dostałbym 12 plus 12, ale Bellator, to byłoby coś. Albo One Championship?
Paweł Pawlak idzie jak burza przez kolejne walki w KSW. W pierwszym starciu, do którego doszło podczas gali KSW 63, rozbił na pełnym dystansie Damiana Janikowskiego. Pojedynek został wybrany walką wieczoru, a panowie nagrodzeni bonusami. W drugim boju w okrągłej klatce Pawlak pokonał Cezarego Kęsika, a w listopadzie 2022 roku rozbił przed czasem Toma Breese’a. Popularny „Plastinho” jest byłym mistrzem organizacji Babilon MMA. Od 2019 roku pozostaje niepokonany. W tym czasie wygrał osiem pojedynków, a raz zremisował.
33 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Light Heavyweight
EFC Africa Bantamweight
PRIDE FC Middleweight
UFC Light Heavyweight
KSW Lightweight
Oplot Challenge Lightweight
Bellator Welterweight
UFC Light Heavyweight
Brutaal Light Heavyweight
Shark Fights Lightweight
WSOF Bantamweight
Vale Tudo Championship
KSW Lightweight
Vale Tudo Championship
WSOF Light Heavyweight
UFC Light Heavyweight
Vale Tudo Championship
UFC Light Heavyweight
WSOF Light Heavyweight
Vale Tudo Championship
Vale Tudo Championship
Vale Tudo Championship
WSOF Light Heavyweight
Legacy FC Bantamweight
Vale Tudo Championship
UFC Light Heavyweight
WSOF Light Heavyweight
UFC Middleweight
UFC Light Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/68212/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>