Organizacja ACA od lat konsekwentnie stawia na czysty sport, co dobrze odzwierciedla jej dewiza kładąca naciska na walki, a nie na show: „Less show, more fighting”. Wygląda jednak na to, że czas na zmiany w ACA. Baysangur Edelbiev, przedstawiciel organizacji w Polsce, powiedział o tym w rozmowie z Arturem Mazurem w programie Klatka po klatce.
Kiedy zaczynaliśmy w 2013, 2014 roku MMA było postrzegane nieco inaczej. Zależało nam na dobrych walkach i kogo nie zapytasz powie, że w ACA są bardzo dobre, wyrównane walki i ładne skończenia. To już fanom MMA z ACA się kojarzy. Teraz jest nowy etap. Musimy poszerzać rynki. Musimy trafiać do nowych grup docelowych. […] Musimy wypłynąć na szersze wody. Robimy gale na dużych obiektach i trzeba te obiekty wypełniać.
Edelbiev kategorycznie jednak odrzucił możliwość pójścia w walki tzw. celebrytów.
Nie będziemy iść w walki celebrytów. Nie będziemy przeskakiwać z jednego końca na drugi. Nie będziemy zatrudniali nie wiadomo kogo i nie wiadomo jakie show będziemy robili. Urozmaicimy na pewno to, co dzieje się na hali. Będzie troszeczkę więcej światła, będzie troszeczkę więcej muzyki. Nie mówię, że muzyka na żywo itd. ale już zaczęliśmy pracę z ciekawym producentem muzycznym, który myślę, że dźwiękowo to troszeczkę uporządkuje.
Docelowo ACA może również otworzyć się w przyszłości na walki kobiet.
Walki pań mają naprawdę duży potencjał. Poziom kobiecego MMA z roku na rok jest coraz wyższy. […] Jeszcze nie teraz. Myślę, że przyjdzie na to pora, ale ja jestem jak najbardziej otwarty.