Max Holloway już niedługo będzie miał okazję, aby odzyskać utracony pas mistrzowski wagi piórkowej. Holloway przegrał swój tytuł w starciu z Aleksandrem Volkanovskim podczas gali UFC 245. Teraz jednak, podczas UFC 251, będzie miał możliwość zrewanżowania się i ponownego zdobycia tytułu.

W rozmowie dla telewizji Khon2Sport Holloway powiedział jak zapatruje się na odzyskanie pasa.

Ten pas nie jest dla mnie. To nie dla mnie, to dla Hawajów, dla mojej rodziny, przyjaciół i wszystkich osób poświęcających się i pracujących ze mną. W domu mam pięć pasów schowanych w szafie. To nie pas powoduje, że jestem tym kim jestem. Do każdej kolejnej walki wychodzę jakbym miał zero w rekordzie. Wiem jednak jak dużo to znaczy dla innych osób, jak wiele znaczy to dla ludzi mieszkających na Hawajach, dla ludzi, którzy np. w swoim życiu przez coś przechodzą. Ten pas jest dla nich.

Holloway zwrócił się też do kibiców z przesłaniem.

Wracam tam dla was i pokażę wam, że jeśli naprawdę się czegoś chce, można to osiągnąć. Gdy idzie się do przodu, ciężko pracuje, poświęca swój czas, to można osiągnąć wspaniałe rzeczy. Tak właśnie osiąga się sukces. Są oczywiście wzloty i upadki, ale po deszczu zawsze wychodzi słońce.

Do drugiej walki Maxa Hollowaya z Aleksandrem Volkanovskim dojdzie podczas gali UFC 251, 11 lipca na „Fight Island” w Abu Zhabi.

Dla Volkanovskiego będzie to pierwsza obrona tytułu mistrzowskiego kategorii piórkowej UFC. Odebrał go z rąk Hollowaya na UFC 245.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.