Dana White, szef UFC, chociaż niegdyś sam związany był boksem i do dziś bardzo lubi tę dyscyplinę sportu, nie jest entuzjastą biznesowej strony szermierki na pięści. Podczas niedawnej konferencji prasowej przed UFC Fight Night 178, jeden z dziennikarzy zapytał go o to, czemu jego zdaniem świat boksu przeżywa dziś kłopoty.

To trudne pytanie. Mogę podać wam tysiące powodów, przez które boks ma problemy. Mówię o tym od 20 lat i teraz dochodzimy do chwili, w której jest naprawdę źle. Dziś boks ma spore problemy. Podstawowym natomiast jest to, że promotorzy, którzy działają w tym biznesie od 30 lub 40 lat, nigdy nie inwestowali pieniędzy w ten sport.

White porównał też sposób funkcjonowania świata boksu ze sposobem działania organizacji UFC.

Każda walka bokserska opiera się tylko na sprzedaży, próbie zarobienia jak największych pieniędzy na zawodnikach i tyle. Tak wygląda boks. Nie tak buduje się biznes, nie tak buduje się sport i nie tak tworzy się coś długowiecznego. Kiedy spojrzy się na naszą kwaterę główną, Performance Institut, halę Apex, kiedy spojrzy się na to, co robimy w Chinach i innych miejscach na świecie, to wszystko są inwestycje w sport. Inwestujemy w sport i zawodników. Przecież program „Contender Series” jest taką właśnie inwestycją. Podobnie „The Ultimate Fighter”.

Dana White kupił organizacją UFC w roku 2001 za 2 miliony dolarów. W transakcji pomogli mu bracia Fertitta, którzy  stali się głównymi udziałowcami w organizacji. W roku 2016 organizacja zarządzana przez White’a z Lorenzo Fertittę została sprzedana za ponad 4 miliardy dolarów.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.