Już w nadchodzący weekend, podczas gali UFC 248, dojdzie do walki mistrzowskiej pomiędzy Israelem Adesanyą (MMA 18-0) i Yoelem Romero (MMA 13-4). Romero, który już dawniej miewał problemy z robieniem wymaganego limitu wagowego, zapowiada, że tym razem będzie inaczej.

Zobacz również: Yoel Romero może mieć problem z osiągnięciem limitu wagowego na UFC 248

W rozmowie dla serwisu MMA Junkie, Romero został zapytany o to, czy nie chciałby wrócić do wagi półciężkiej, w której rozpoczynał swoją karierę w MMA.

Gdy trenuję, moja waga spada. Kiedy trenuję normalnie, kiedy robię dobre treningi, moja waga oscyluje najwyżej w okolicach 210 funtów. Kiedy nie trenuję, bum! Jestem w wadze ciężkiej. Kiedy jednak ćwiczę, ważę jakieś 210, 208 funtów. Nie mam więc możliwości pójścia wyżej, ponieważ trenuję dobrze. Szanuję moją pracę i wiem co muszę robić.

Romero zapowiedział też, że podchodzi profesjonalnie do wymaganego limitu wagowego.

Kiedy się nie wysypiam, nie odżywiam zdrowo, coś złego się dzieje, pojawiają się problemy. Gdy jednak dobrze trenuję, nie ma możliwości podbicia wagi, a potencjalni rywale są bardzo ciężcy. Każdy oczywiście jest inny, ale żadnych wymówek. Trzeba zrobić swoje, bo jako zawodowiec mam taki obowiązek.

Zobacz również: UFC 248: Adesanya vs Romero – rozpiska gali

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.