Jeśli ktoś miał jeszcze jakiekolwiek nadzieję na galę UFC w Polsce w 2016 roku, to wiceprezydent UFC na Europę, Wschód i Afrykę (EMEA), James Elliott podczas konferencji prasowej po wczorajszej gali całkowicie je pogrzebał. Elliot zapytany czy są takie plany, odpowiedział, że jego organizacja chce wrócić do Polski ale w tym roku jest to niemożliwe:
W trzecim kwartale wybieramy się do Niemiec, kolejny krok to gala na Wyspach Brytyjskich więc Polska może być w planach na rok 2017. Będziemy się dopiero nad tym zastanawiać. To jest miejsce do którego chcemy wrócić, mieliśmy świetne doświadczenia związane z Polską, mamy tam doskonałych partnerów i na pewno chcemy zrobić tam kolejną galę…
Ta, dupa a nie "chcemy tam zrobić kolejną galę".
Była jeszcze jakaś gala UFC w Polsce prócz tej w Krakowie ? Mam wrażenie, że Pan Elliott i Ja myślimy o innych eventach.
DoświadczeniA mogą być związane z jedną galą
Pomijając fakt, iż pan Elliott jeszcze wtedy nie pracował na tym stanowisku i nie ma swoich własnych doświadczeń…
2017 by był spoko, UFC raz na 1,5-2 lata to nie jest źle, do tego gale w Niemczech, na wyspach, Szwecji i u innych w regionie dla tych co bardzo chcą oglądać na żywo.
Moze mowiac o swietnych doswiadczeniach zwiazanych z Polska nie mial wcale na mysli samej gali 😉
Widać, że przygotowania do egzaminu dojrzałości idą pełną parą! Brawo Michałek! :applause:
A no dzięki, idą idą
Z taką Chorwacją wygrywamy przynajmniej bazą zawodników. Z pustego i Salomon nie naleje. To już inne kraje byłej Jugosławii mają więcej do zaoferowania
Ewentualnie tylko Rosja może z nami konkurować o następną galę w Europie Wschodnio-Środkowej.
Pytanie tylko brzmi po co gale w tej części Europy skoro w zachodniej Europie wyprzedają się w dwa kwadranse
Jak ktos z Polakow w tym roku wypadnie z UFC to gali mozemy w ogole nie zobaczyc nawet w 2018.
Cohonestravel na pewno cos zorganizuje hehe
To i tak szybciej niż się spodziewałem ale nie napalajmy się, zobaczymy na spokojnie co z tego będzie. Czas pokaże…
Dana, jeśli to czytasz, to od razu mówię, że drugi raz patent na pierwszą magiczno-dziewiczą galę w Polsce już nie przejdzie. Gówna pod postacią czekolady ponownie nie kupię.
Byłeś w Krakowie? Bo coś nie kojarzę..
No raczej.
Trza było do knajpy zajrzeć 😉
Troche pomyslunku Panowie, jemu chodzi o afterparty melanż:
W Chorwacji byli debiutanci, a także powrót np. Pokrajaca. Jak będą chcieli to przyjadą w 2017 do Polski, jak nie to nie przyjadą. Zawodnicy dla nich to nie problem. A aż tak źle z naszymi nie powinno być w tej organizacji, zawsze ktoś jeszcze będzie pukał do drzwi UFC z FEN, KSW itp. To najmniejszy problem. Asia na ME w obronie pasa mogłaby się pojawić skoro w Berlinie takie coś dało się zorganizować.