Do drugiego starcia mistrzowskiego pomiędzy Tyronem Woodley’em i Stephenem Thompsonem dojdzie podczas gali UFC 209. Wydarzenie odbędzie się 4 marca w Las Vegas, a pretendent do pasa zapowiada, że tym razem starcie będzie wyglądało inaczej niż w Nowym Jorku. W rozmowie z FloCombat, Stephen Thompson powiedział, że:
Planuję wejść do klatki i zrobić coś, czego nie zrobiłem poprzednim razem. Planuję puścić moje pięści w ruch i walczyć w sposób w jaki ja chcę. W naszym ostatnim starciu byłem bardzo niezdecydowany. Nie wiem do końca dlaczego? Może chodziło o ogromne ciśnienie przed walką, która była moim pierwszym starciem o pas. Dodatkowo odbywała się w Madison Square Garden. Sam nie jest do końca pewien.
Chociaż poprzednia walka o mistrzostwo skończyła się na pełnym dystansie, tym razem Thompson nie zamierza czekać na decyzje sędziów i chce sprawę rozwiązać przed czasem.
Nie pozwoliłem rozkręcić się swoim rękom i nogom, tak jak zawsze. Nie robiłem tego, co robię w każdej walce. W następnej walce będzie zupełnie inaczej. Byłem zawiedziony swoim występem i tym, że nie zdobyłem pasa. To jednak tylko mnie motywuje do powrotu, do tego by pokazać się lepiej w kolejnej walce. Tym razem nie mogę zostawić tego w rękach sędziów.
Wierzę w niego, niech ubije pyszałka z muchami w nosie, który wszystko zwala na rasizm. Jedziesz Wonderboy! Będziesz lepszym mistrzem.
Spokojnie. Woodley tego na pewno nie zostawi w rękach sędziów.
Też mi się wydaje , że niestety Woodley ogarnie. Thompson musi zawalczyć zupełnie inaczej niż ostatnio a Woodley teraz jak trafi to tego nie wypuści.
TEAM TYRON PRZEZ BRUTALNE KO
Bij Stefan murzyna!
#WarStephenThompson!!!!!!