Tito Ortiz, który w swojej ostatniej walce pokonał Chaela Sonnena podczas gali Bellator 170, nie planuje już wracać do treningów, ani tym bardziej do klatki. W trakcie wywiadu w audycji “Submission Radio” Ortiz powiedział, że jest już na to za stary.
Mam 42 lata i jestem za stary. Nie jestem jak Randy Couture i nie potrzebuję aktualnie dodatkowych pieniędzy. Wolę zarabiać w inny sposób, w sposób wymagający mniej wysiłku fizycznego. Trening każdego dnia, bycie na sali od 6 do 8 godzin nie jest już więcej tym, co chcę w życiu robić. Ten etap mam już za sobą. Żyłem tak przez 20 lat i uważam, że zrobiłem wszystko, co miałem do zrobienia.
Ortiz został zapytany również o jego ewentualne trzecie starcie z Chuckiem Liddellem.
Myślę, że pokonałbym Chucka, ale nie chcę i nie muszę już tego więcej robić. Moje ciało już by tego nie zniosło. Moje ciało było moim największym wrogiem w trakcie całej mojej kariery. Muszę więc przestać i zacząć używać mojego mózgu.
Tito Ortiz swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął w roku 1997 i zdecydowaną większość swojej kariery spędził w organizacji UFC, w której zdobył pas mistrzowski wagi półciężkiej. Na swoim koncie ma 32 zawodowe walki i 19 zwycięstw.
Muszę więc przestać i zacząć używać mojego mózgu.Jak jeszcze mu w tej głowie coś zostało po 32 walkach.