Na początku marca, podczas gali UFC 248, dojdzie do walki mistrzowskiej pomiędzy Israelem Adesanyą (MMA 18-0) i Yoelem Romero (MMA 13-4). Kubańczyk czuje się bardzo dobrze przed zbliżającą się walką i już dziś nie może się jej doczekać.
Czuję się świetnie i jestem podekscytowany nadchodzącą walką. Ja i moim trenerzy nie możemy się już jej doczekać.
Romero w rozmowie z Helen Yee powiedział również, że presja w tym starciu leży po stronie Isaraela.
On musi udowodnić, że jest najlepszy. Wszyscy mu mówią, że nie może być nazywany prawdziwym mistrzem, bo nigdy nie walczył z Yoelem.
Zapytany natomiast o to, jak widzi przebieg nadchodzącego boju, odpowiedział:
Skończę go przed czasem. Zrobię to w trzeciej lub czwartej rundzie. On będzie musiał wtedy bardzo uważać. Jestem bardzo niebezpieczny w tych rundach.
Starcie obu panów odbędzie się już 8 marca na UFC 248 w Las Vegas.
Zobacz również: UFC 248: Adesanya vs Romero – rozpiska gali