Sean Brady nie pozostawił żadnych wątpliwości. Na gali UFC Fight Night, która 7 września odbyła się w Las Vegas w Stanach Zjednoczonych, przez pięć pełnych rund kontrolował walkę z Gilbertem Burnsem.
Bardzo spokojna pierwsza runda, w której obaj początkowo badali się w stójce pojedynczymi akcjami. Gilbert Burns spróbował zejścia do parteru, ale Sean Brady bez problemu to wybronił. Walka przeniosła się do klinczu pod siatką i tam raz jeden, raz drugi kontrolował pozycję.
Druga runda to wciąż przede wszystkim klincz, który głównie wychodził z inicjatywy Seana Brady’ego. Brazylijczyk starał się rozrywać uchwyt lub odwracać pozycję na swoją korzyść. W połowie odsłony Brady zdobył sprowadzenie, ale Burns automatycznie wstał i to on po chwili zdobył obalenie. Chwila klinczu i powrót do wymian.
Znów swoją przewagę pokazywał Amerykanin, kontrolując przeciwnika przede wszystkim w klinczu pod siatką. Tam Brady starał się być cały czas aktywny, zadając od czasu do czasu ciosy czy pracując nad sprowadzeniem rywala. Świetne wyniesienie ze strony Brady’ego na koniec trzeciej rundy i sprowadzenie trafiło na jego konto.
Wciąż kontrola i potwierdzanie przewagi ze strony Seana Brady’ego w rundzie czwartej. Amerykanin radził sobie lepiej w stójce, klinczu pod siatką, ale również w zapasach, bo w tej odsłonie udawało mu się schodzić z rywalem do parteru.
Do samego końca piątej rundy walka wyglądała tak samo. Brady bez problemów kontrolował walkę w stójce, coraz częściej sprowadzał Brazylijczyka do parteru, a Gilbert Burns nie był w stanie mu zagrozić ani przez moment.
11 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Maximum FC Heavyweight
UFC Middleweight
Vale Tudo Championship
EFC Africa Flyweight
Vale Tudo Championship
Vale Tudo Championship
PRIDE FC Lightweight
UFC Middleweight
Bellator Middleweight
ONE FC Heavyweight
ONE FC Heavyweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/75802/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>