Dyskusja na temat zapobiegania mniej lub bardziej przypadkowym sytuacjom związanym z wkładaniem palców do oczu przeciwnika toczy się od lat. Pojawiały się pomysły i zapowiedzi związane ze zmianą konstrukcji rękawic, która bardziej zakrzywiałyby palce zawodników. Według niedawnych słów Dany White’a rozwiązanie problemu kryje się jednak gdzieś indziej:
To sędziowie powinni nakłonić zawodników do zamykania dłoni. Najpierw upominając, a potem odbierając punkty. Gwarantuję, że wtedy będzie znacznie mniej sytuacji z trafianiem palcami w oczy przeciwnika. Pracujemy w tej branży od ponad 14 lat. Mieliśmy lata bez takich zdarzeń. I nagle wszyscy zaczęli wtykać sobie palce w oczu. Sędziowie muszą się tym zająć i przypominać o zamykaniu dłoni. Tak jak mówiłem wcześnie: upominać i odbierać punkty.
Dokładnie. Tak samo w przypadku łapania się za siatkę. Pierwsze ostrzeżenie, a potem odbieranie punktów. Pamiętam, że na pewnej gali w Brazylii sędzia się nie patyczkował i chyba jakiemuś Czeczenowi odebrał w sumie dwa punktu za chwytanie się siatki. Możliwe, że chodziło o Taisumova, ale nia pamiętam dokładnie.
#TeamDC
Miałem to podkreślić ostatnio, ale zapomniałem. Ostatnia gala nie miała żadnego kopnięcia w krocze, ani palców w oczy. Szok, ale fajnie, bez przerw w walce itd.
Odbieranie punktów? No może i by wyleczyło, ale pewnie nie raz wypaczyło wynik walki (decyzji), ale może i motywowałoby do wygrywania przed czasem. Za zamulanie (lay and pray, ciągłe nastawienie na kontrę, cofanie do tyłu) też można odbierać punkty 😀 na pewno będzie bardziej widowiskowo, a tego chce TV i UFC, choć nie do końca ma to coś wspólnego z prawdziwą walką 😉
Dobrze pamiętasz Comber a wynik tej walki to 30-25.
-1 za łapanie
-1 za nielegalny upkick
My fans i go back to fight, Weidman and Anderson Silva ,I back trust me I back
Gdyby tak było, to Piotrek Hallmann, który ostatnio Edwardsowi wsadził 2 razy palec do oka, przegrałby (lub zremisował) walkę. Ciekawe czy wtedy także dostałby bonus 50k.
w PRIDE nawet byly za to karteczki i kary finansowe 🙂
Za cofanie się do tyłu?
Gdyby tak było, to Piotrek Hallmann, który ostatnio Edwardsowi wsadził 2 razy palec do oka, przegrałby (lub zremisował) walkę.
Przecież tam nie było decyzji.
No zapomniałem dopisać, (gdyby była)
Wiem, że nie było, oglądałem wczoraj – kolejny raz 🙂
a jak? oczywscie ze to powinno byc kategorycznie zabronione, na niejednej walce przez cofanie sie do tylu zasnąłem – historia na faktach autentycznych
Tak sobie teraz myślę, że gdyby za każdą pierdołe, sędzia musiał przerywać walkę, żeby upomnieć, a potem odebrać punkt, to w końcu walki w MMA wyglądałyby jak te w boksie.
@Fresh A można cofać się do przodu?
Fresh wie że nie można (w końcu to nie jego cytat), dlatego napisał o faktach autentycznych 😉
ememej – widzę że jeden pleonazm wyłąpałeś ale z ironią poszło już trochę gorzej 😉
zeby nie robic tylko offtopu, to faktycznie sedziowe powinni na takie zachowania zwracac szczegolna uwage, niezaleznie od tego czy palce w oczy wtyka średniak czy mistrz w obronie pasa
Ale przecież zwracają, tylko rzadko się zdarza, żeby odejmowali za to punkty. Po 2 takich akcjach Piotrka, podczas późniejszej walki, Mario kazał mu trzymać zamknięte łapska. Co innego, gdyby to były specjalne faule.
JJ !
No fakt, nie można się cofać do tyłu 😀 Ale można się też nie czepiać, bo chyba kontekst każdy rozumie, a jak człowiek niewyspany to może takie cuda napisać 😉 Raczej miało być uciekanie do tyłu, a uciekać akurat można też na boki, choć już nie do przodu 😀
Taka tendencja, że gdyby ktoś miał zamiar się cofać to by do klatki w ogóle nie doszedł… bo ona znajduje się jednak przed nim 😉 Tyle, że u wielu to jedyne kroki do przodu, bo zamknięty w oktagonie już rusza się jedynie na boki lub do tyłu zamiast dalej iść na rywala by z nim się mierzyć w otwartej walce ;-)))
Grzechu czy taki JBJ wkalda palce w oczy nieintencjonalnie to bym sie mocno zastanowil.
Gdy to się zadzieje w jakimś brawlu, klinczu, próbie chwytu to można zrozumieć, ale jak ktoś podchodzi z wystawioną dłuugą ręką i otwartą dłonią co często widywałem u Bonesa to już człowiek to inaczej odbiera 🙂
JBJ to zupełnie inna historia, wszyscy wiedzą, że robi to celowo. Ale większość zawodników raczej nieumyślnie.
http://www.mmafighting.com/2014/8/10/5972027/jon-jones-on-eye-pokes-during-fights-i-realize-that-i-do-it
tak, celowo napierdala ludzi palcami po oczach. cohoooooones, dlaczego. 🙁
baju, pogódź się z tym 🙁
Wszyscy badają dystans kontrolnymi ciosami prostymi, a ten mimo, że ma tak zajebistą przewagę zasięgu zwykle musi dotykać czoła rywala ;-))) Ja tam nie wyrokuję czy robi to celowo czy nie, ale robi to niebezpiecznie dla zdrowia rywali. Jego tłumaczenia i ogólne gadanie to (zwłaszcza) po ostatniej akcji z Cormierem są dla mnie mało rzetelne i jeszcze mniej istotne 😉 Talentu i możliwości mu jednak nie odmówię na pewno, ale nie o tym mowa.
PS: Zdrowia mało powiedziane w zasadzie. Skończyć czyjąć karierę czy sprawić by kuśtykał nawet do końca życia, a pozostać ślepym czy w połowie ślepym to jednak inna bajka…:-/
Koncepcja odejmowania punktów po pierwszym upomnieniu za paluchy w oczach/chwytanie się siatki bardzo mi się podoba i liczę, że na gadaniu się nie skończy.
Danuta ma 110% racji. Pierwszy raz – ostrzeżenie, drugi utrata punktu, trzeci dyskwalifikacja. Chodzi o palce w oczy, łapanie siatki i kopnięcia w cohones. Wiele walk ciężko się ogląda przez ciągłe faule. Ile razy JBJ wsadził paluchy w oczy Glovera, 3? A skończyło się na " Jon, proszę, nie rób tak". Teraz tylko przejść ze słów do czynów.
Wszystko to jest spowodowane złym treningiem. Daniel Cormier wie jak to ogarnąć i inni powinni brać z niego przykład: