Shane Burgos, który podczas gali UFC 262 został znokautowany przez Edsona Barbozę, czuje się już dobrze i postanowił napisał kilka słów o tym co się wydarzyło w trakcie gali.
Podczas weekendowej gali UFC 262 Shane Burgos został mocno trafiony przez Edsona Barbozę i chociaż wydawało się, że wszystko jest dobrze, dopiero po chwili Burgos zaczął chwiać się na nogach i upadł.
Po przegranej Burgos podzielił się z fanami swoimi przemyśleniami. Napisał, że wsparcie jakie otrzymał po walce jest ogromne, a MMA to sport, w którym bywają wzloty i upadki.
Rozczarowanie, to zbyt małe słowo, aby określi to jak się czuję. Tak już jednak bywa. Muszę się dalej uczyć i rozwijać. Wezmę nieco czasu wolnego i spędzę go z żoną i córkami. Jestem jednak podekscytowany powrotem w tym roku i będę chciał zaprezentować lepszą wersję siebie.
Burgos podziękował też rywalowi.
Honorem było dzielić klatkę z Edsonem Barbozą. To była jego noc. Szacunek. Dziękuję mojemu zespołowi, rodzinie, przyjaciołom i fanom za wsparcie. To wszystko jest częścią bożego planu, w który ufam. Nadal będę dążył do wielkość.
Podczas gali UFC 262 Shane Burgos wrócił do klatki po przegranej z Joshem Emmettem, która przerwała serię trzech zwycięstw z rzędu w UFC.
Burgos walczy dla UFC od roku 2016. W tym czasie stoczył 9 walk, z których 6 wygrał. W oktagonie UFC pokonywał takich rywali jak: Makwan Amirkhani, Cub Swanson czy Kurt Holobaugh.
4 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
UFC Featherweight
Jungle Fight Middleweight
UFC Light Heavyweight
Bellator Lightweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/54523/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>