Były mistrz kategorii ciężkiej Bellator MMA, Vitaly Minakov, po czteroletnie przerwie od startów w tej organizacji, kilka miesięcy temu ponownie związał się kontraktem z marką prowadzoną przez Scotta Cokera i już 16 lutego powróci do klatki, by zmierzyć się w niej z Cheickiem Kongo.

Wygląda jednak na to, że powrót ten będzie miał swój wydźwięk nie tylko na hali, ale również na sali sądowej.

Jak poinformował magazyn Forbes, RusFighters LLC., była agencja menadżerska Minakova, złożyła pozew sądowy przeciwko niemu i jego aktualnemu menadżerowi, Aliemu Abdelazizowi, który prowadzi menadżersko wiele gwiazd MMA, w tym Khabiba Nurmagomedova.

Jak twierdzę przedstawiciele RusFighters, Minakov podpisał z nimi umowę 13 lutego 2016 roku, która miała obowiązywać przez trzy lata i na mocy której agencja miała otrzymywać 20% z wynagrodzenie zawodnika. Tymczasem Minakov miał złamać jej postanowienia, a dodatkowo w całą sprawę miał ingerować właśnie Abdelaziz.

Przedstawiciele RusFighters twierdzę również, że to oni wynegocjowali nową umowę z Bellatorem, ale już około sierpnia 2018 roku Minakov zaczął współpracę z Abdelazizem i pod jego skrzydłami podpisał nowy kontrakt na sześć walk z minimalną wypłatą za walkę w wysokości 300 tysięcy dolarów i łączną wartością umowa  na poziomie minimum 1 800 000 dolarów.

Zarówno zawodnik jak i jego aktualny menadżer na razie nie odnieśli się do sprawy pozwu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.