Ronda Rousey, nie lubi mówić o swoich zarobkach w MMA, ale jest bardzo zadowolona z pieniędzy jakie otrzymuje. W jednej z internetowych audycji Bruce’a Buffera, powiedziała kiedyś:
Jestem bardzo zadowolona i usatysfakcjonowana z pieniędzy, które zarabiam. Ale uważam, że to również bardzo prywatna sprawa. Nie chcę żeby ludzie znali moje zarobki. Chcę też powiedzieć, że czuję się komfortowo i czuję, że dba się o mnie.
Mistrzyni UFC w najnowszym programie Larrrego Kinga, również odniosła się do kwestii zarobków w MMA i tego, jak będzie wyglądać jej przyszłość w tym zakresie:
Cóż, nie wiem dokładnie jak wyglądają kontrakty innych zawodników, ale myślę, że w przeciągu kilku najbliższych walk będę w pierwszej piątce, dziesiątce najlepiej zarabiających sportowców w MMA. Więc jestem wynagradzana dobrze.
Warto nadmienić, że brytyjski magazyn “SportsPro” przedstawił niedawno listę pięćdziesięciu najbardziej wartościowych (pod względem marketingowym) sportowców na świecie, w których warto zainwestować w ciągu najbliższych trzech lat. Ronda Rousey, jako jedyna osoba związana z MMA znalazła się w rankingu.
Należy również pamiętać, że zarobki Rousey związane z samym UFC, to jedynie część dochodów zawodniczki. Jest jeszcze sponsoring, reklamy, filmy i wpływy z niedawno wydanej książki.
Dana White w jednym z wywiadów nie tylko bardzo chwalił współpracę Rondy ze sponsorami, ale również podał kwotę jaka z tej współpracy trafia do mistrzyni:
Jest najlepszą zawodniczką z jaką kiedykolwiek przyszło mi pracować. Życzyłbym sobie dziesięciu Rond Rousey. Ona jest bardzo skupiona na swojej karierze i na tym, co chce osiągnąć. Żaden inny zawodnik nie ma ochoty zajmować się public relations. A ona zrobi wszystko, o co w tym zakresie ją poprosimy. Potrafi nawet pracować nad PR i promocją innych walk, nie tylko swoich. Gdy potrzebujemy jej do pracy ze sponsorami, nie ma żadnego problemu. I każdy sponsor powtarza, że współpraca z nią była czymś niesamowitym. Ta kobieta zarabia ponad 3 miliony dolarów rocznie z umów sponsorskich.