https://twitter.com/UFCInsiders/status/802751954493571072
Robert Whittaker przedłużyl serię wygranych, nokautując Dereka Brunsona w pierwszej pojedynku.
Walka wieczoru nie była gratką dla fanów wyszukanych technik MMA, jednakże z pewnością przyniosła ona oglądającym wiele radości. Brunson oraz Whittaker nie kalkulując od razu przeszli do wymiany ciosów. Walka szybko zamieniła się w typowy brawl. Wydawało się, że to Amerykanin częściej trafia, kiedy to Australijczyk cały czas się cofał. Whittaker dobrze bronił prób obaleń, po których od razu próbował trafiać rywala ciosami podbródkowymi. Pod koniec rundy Brunson praktycznie biegł w stronę Roberta próbując trafić go jakimkolwiek uderzeniem, jednakże ten idealnie skontrował Dereka, który po chwili wyraźnie się zachwiał. Po chwili Australijczyk trafił przeciwnika wysokim kopnięciem, po czym dokończył dzieła zniszczenia, ubijając Amerykanina w parterze.
Brunson (16-4 MMA) do UFC dostał się z organizacji Strikeforce FC. W swoim debiucie dla największej federacji MMA na świecie Derek nie zachwycił fanów – w słabym stylu pokonał on weterana, Chrisa Lebena. Jednakże z czasem było tylko lepiej. Co prawda po świetnej walce Brunson uległ Yoelowi Romero, ale po tej porażce wygrał pięć pojedynków z rzędu, w tym nokautując takich rywali jak Uriah Hall, Roan Carneiro czy Sam Alvey.
Whittaker (17-4 MMA) to jeden z największych talentów młodego pokolenia w kategorii do 84 kilogramów. Australijczyk w przeszłości występował w dywizji półśredniej, jednakże cięcie wagi zbytnio wyniszczało jego organizm. Po przejściu do kategorii wyżej, Robert wygrywał z takimi rywalami jak Rafael Natal, Uriah Hall czy Brad Tavares.
Uliczna napierdalanka ale dla oka fajnie to wyglądało
What was this nigga thinkin? Poleciał jak jeździec bez głowy z cepami i się spompował po 3 minutach. Brawa dla Whittakera za przetrwanie tego ataku i ładny kombos kończący.
Nie tak dawno Robert był na granicy zwolnienia po porażkach z rąk Stefana i McGee, kto by pomyślał, że teraz będzie w kategorii wyżej ubijał takie bestie 🙂 Zważywszy na absencję Machidy i dziwny status Pająka to mój ulubiony MW, zaraz obok oczywiście Krzycha.
Mam cicha nadzieje, ze któregoś dnia spotkają sie w walce o pas. Oby dopiero wówczas.
Murzynowi to chyba Pan Trener od KK taktykę ustawial. Derek biegł na Roberta bezwzględnie :nono:
No czyli Whittaker vs Mousasi jako eliminator i Brunson vs Weidman.
Ładnie Whittaker rozegrał końcówkę. Nie rzucił się na Brunsona, tylko zakończył to jak profesor.
Mike ma kolejnego kanydata do TS'a :crazy:
Ale w średniej można zrobić teraz dużo zajebistych walk i w każdej walce na topie nie ma wyraźnego faworyta*
*no chyba, że walczy z Bispingiem.
Brunson jak amator bez kitu
Tak to wyglądało w praktycznie każdej z jego ostatnich zakończonych przed czasem walk, chyba jedynie z Hallem się wycwanił i uderzył w drugie tempo 😀
Obok Krzyska moj ulubiony zawodnik dywizji, brawo!
Brunson leciał jak Werdum na Stipe.
Aż dziw bierze,że taka cepeliada jest na 6. i 7. miejscu w rankingu.
Taka informacja dla laików, Brunson zawsze tak walczy jak jeździec bez głowy.
HERB RASISTA – Pierwszy czarny, który nie lubi czarnych :jump::applause:
Ciekawe co sobie wtedy myślał 😀 – Łłłłuuuuhuhuhuhuh, ale go u*ebał … ok jeszcze nie przerywam … jeszcze chwilkę, ok policzę sobie w myślach do 10 – 1, 1, 1, 1, 1, 1, 1, 1, no jeszcze raz go, i 1, 1 dobra k*rwa 10 dość … ale kebab
Brawo WHITEtaker :applause:
Derek Brunson pijany albo niespełna rozumu. Ja rozumiem, że "rush", ale są jakieś granice, nawet dla niego.
Jeden z ulubionych zawodników i najbardziej przyszłościowych
Bisping, Romero, Jacare, Rockhold, Weidman, Whittaker, Brunson, Mousasi, Belfort, Spider, Kennedy, waga średnia to jest zdecydowanie ogień, mega walki tam można robić teraz. :bleed:
Obejrzałbym takie Jotko z Whittakerem, oj biteczka piękna by była.
A JOTKO GDZIE TY ANTYPOLAKU PEWNIE WYBORCZĄ CZYTASZ CO?
Jotko.
i slucha tok fm
i slucha tok fm
Derek się nie popisał. Mimo przebiegu sądzę, że jest lepszy niż to pokazał. Po tym co z Leitesem pokazał Krzysiek Jotko stawiałbym go jako faworyta i z jednym i drugim 🙂
PS. Z Mistrzem te dywizji również :DC::DC:
Derek się nie popisał. Mimo przebiegu sądzę, że jest lepszy niż to pokazał. Po tym co z Leitesem pokazał Krzysiek Jotko stawiałbym go jako faworyta i z jednym i drugim 🙂
PS. Z Mistrzem te dywizji również :DC::DC:
Brunson to ten czarny?
Brunson to ten czarny?
Włączyłem tę walkę z ciekawości, a tam Robert biegnie, a Brunson płynie kraulem :no no: Jak to jest walka wieczoru to reszty nie oglądam.
Włączyłem tę walkę z ciekawości, a tam Robert biegnie, a Brunson płynie kraulem :no no: Jak to jest walka wieczoru to reszty nie oglądam.
Dajce czarnego Krzychowi, ustrzeli go kopytem
Dajce czarnego Krzychowi, ustrzeli go kopytem
Tak :boystop:
Tak :boystop:
Coś poza ME warto nadrobić z tej gali?
Coś poza ME warto nadrobić z tej gali?
only JOTKO !!!
only JOTKO !!!
Brunson ładnie leciał z tymi cepami:crazy:gdyby tego się tak przyjemnie nie oglądało, to byłoby to strasznie żenujące
Brunson ładnie leciał z tymi cepami:crazy:gdyby tego się tak przyjemnie nie oglądało, to byłoby to strasznie żenujące
Taktyka Brunsona woła o pomstę do nieba… Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Brawo Whittaker :applause:
Taktyka Brunsona woła o pomstę do nieba… Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Brawo Whittaker :applause:
Robert to idealny dowód na to, że TUF'y mają sens, ale… nie w USA. To samo jest z Yairem Rodrguezem. Robić takie rzeczy na małych rynkach, a takie "diamenciki" wyjdą. Whittakerowi kibicowałem od właśnie programu, bardzo zawiódł mnie z WB, ale potem zaczął błyszczeć. Do tego charakter gościu ma przeskromny, fajny chłopak, ciekawa postać.
Zresztą ten sezon programu to też "zbieranina" z wielu miejsc na świecie i był to jeden z lepszych TUF'ów od jakiegoś czasu.
@Tar-Ellendil nie przesadzaj, był agresywny, ale myślał w walkach – z Yoelem zawalczył dosyć mądrze przez większość czasu. Tutaj po prostu wybitnie zjebał, praktycznie biegł za Australijczykiem, totalnie nie rozumiem tego gameplanu. Do tego gość trenuje w ABQ, a jestem na 100% pewien, że gdy Greg Jackson oglądał tę walkę to do teraz się trzyma za głowę.
Robert to idealny dowód na to, że TUF'y mają sens, ale… nie w USA. To samo jest z Yairem Rodrguezem. Robić takie rzeczy na małych rynkach, a takie "diamenciki" wyjdą. Whittakerowi kibicowałem od właśnie programu, bardzo zawiódł mnie z WB, ale potem zaczął błyszczeć. Do tego charakter gościu ma przeskromny, fajny chłopak, ciekawa postać.
Zresztą ten sezon programu to też "zbieranina" z wielu miejsc na świecie i był to jeden z lepszych TUF'ów od jakiegoś czasu.
@Tar-Ellendil nie przesadzaj, był agresywny, ale myślał w walkach – z Yoelem zawalczył dosyć mądrze przez większość czasu. Tutaj po prostu wybitnie zjebał, praktycznie biegł za Australijczykiem, totalnie nie rozumiem tego gameplanu. Do tego gość trenuje w ABQ, a jestem na 100% pewien, że gdy Greg Jackson oglądał tę walkę to do teraz się trzyma za głowę.
O gala jakaś była:benny:
O gala jakaś była:benny:
Robert postanowił nauczyć się polskiego i nagrywać na jutube.
Robert postanowił nauczyć się polskiego i nagrywać na jutube.
FOX podał wynik przed rozpoczęciem walki :mamed:
FOX podał wynik przed rozpoczęciem walki :mamed:
Brunson mistrz strategii, drugi Werdum, powinni mu dać jakiś bonus za najbardziej zjebany występ wieczoru. Po chuj to się przygotowywać kilka miesięcy, żeby potem wyjść i odjebać taki kabaret.
Brunson mistrz strategii, drugi Werdum, powinni mu dać jakiś bonus za najbardziej zjebany występ wieczoru. Po chuj to się przygotowywać kilka miesięcy, żeby potem wyjść i odjebać taki kabaret.