Randy Couture, były mistrz UFC, który dziś jest związany z organizacją PFL, jest zdania, iż jednym z problemów branży MMA jest to, iż organizacja UFC nigdy nie zgodzi się na walki jej mistrzów z mistrzami innych organizacji.

Francisa Ngannou, były mistrz UFC, zadebiutuje pod skrzydłami PFL 19 października i zawalczy o mistrzowski pas z Renanem Ferreirą. Po odejściu z UFC Francisa Ngannou pojawiały się głosy, aby doprowadzić do jego walki z Jonem Jonesem, która byłaby starciem zawodnika UFC z zawodnikiem PFL. Randy Couture w rozmowie dla serwisu MMA Fighting odniósł się do tego typu pomysłów.

UFC ma zbyt duże ego, aby na to pozwolić. Dlatego walka Fedora nigdy się tam nie odbyła. M-1 chciało zrobić wspólną promocję, a UFC nigdy na to nie pozwoli.

Couture dodał również:

Nie widzę możliwości, aby mistrz z UFC kiedykolwiek dostał szansę walki z mistrzem z PFL lub jakiejkolwiek innej organizacji i to jest przykre. Szkoda, że fani nigdy nie zobaczą tego typu starć. To jedna z wad i problemów naszego sportu w tej chwili.

Ngannou ostatni raz w MMA walczył w styczniu roku 2022. Zmierzył się wówczas w klatce UFC z Cirylem Gane i pokonał go na punkty. Dziś mistrzem UFC wagi ciężkiej jest Jon Jones.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy (poniżej pierwsze 30)

...wczytuję komentarze...

Avatar of Dijaz
Dijaz

Bellator
Welterweight

4,347 komentarzy 9,794 polubień

Niby ma racje, ale z drugiej strony powtórzyłaby się sytuacja z bosku gdzie pasy są unifikowane. A gdy nie są, mamy 4-5 mistrzów świata w jednej kategorii.

Obecnie niepisanym mistrzem świata jest ten z UFC. Mi tam pasuje.

Odpowiedz 10 polubień

Avatar of BogdanJanusz
BogdanJanusz

UFC
Middleweight

11,123 komentarzy 84,109 polubień

UFC powoli schodzi na psy i może być to kontrowersyjna opinia ale obecnie mamy najgorszych mistrzów a poziom jest niższy niż kiedyś. Największy problem to źle prowadzone rankingi i dawanie walk o pas za frajer co sprawia że jest to bardziej konkurs popularności niż faktyczne zasługi sportowe.
Jeden będzie zawsze o jedną wygraną od walki o pas a inny będzie musiał budować serie wygranych.
Kiedyś w walkach o tytuł była duża różnorodność i mistrzowie byli w stanie pokazać że są najlepsi i mogą pokonać każdego a nie jednego zawodnika maglowanego 2 czy 3 razy który jeszcze wchodzi na zastępstwo albo dostał walkę o akurat nie było nikogo innego.
Usunąć te rankingi skoro organizacja nie potrafi z nich korzystać bo wprowadza to na olbrzymią stagnacje w sporcie.

Odpowiedz 5 polubień

click to expand...