Rampage Jackson zaskoczył ostatnio wiele osób swoją wypowiedzią na temat kariery w MMA. Amerykanin stwierdził, iż żałuje, że w ogóle zdecydował się na występy w oktagonie. W wywiadzie dla Yahoo! Sports 38-letni zawodnik wyznał, że to on tak naprawdę był pierwszym „Conorem McGregorem”, któremu zależało na pieniądzach, a nie na miłości do tego sportu.

Nasz sport stał się popularny dzięki ekscytującym gościom jak Dan Henderson, Wanderlei Silva, Chuck Lidell, Vitor Belfort czy Tito Ortiz. Ci ludzie rozpromowali MMA.

Teraz masz zawodników jak King Mo, Rashad Evans, Daniel Cormier, którzy po prostu przytulają przeciwników w parterze. Fani nie lubią takiego stylu walki. Nie chcę żeby moje pojedynki tak wyglądały. Jeśli mamy dać fanom show to musimy sprawić żeby widowisko było dla nich atrakcyjne.

To ja byłem pierwszym Conorem McGregorem. On gada co tylko chce, cały czas mówi o pieniądzach, że chce zarobić jak najwięcej i nikt go za to nie krytykuje. Robię to samo już od lat, ale wszyscy chcą zamknąć mi usta. Do tego niektórzy wyciągają moje słowa z kontekstu i pier*olą, że jestem w MMA tylko dla pieniędzy, że nie kocham tego sportu. Wiesz co? Pragnę dać ludziom rozrywkę. Od zawsze właśnie to było moim celem i tak już zostanie.

Rampage zmierzy się w ten piątek z King Mo. Będzie to rewanż obu zawodników. Pierwsze starcie wygrał Jackson przez niejednogłośną decyzję sędziowską.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.