Paige VanZant, której niedawno skończył się kontrakt z organizacją UFC, od dawna zapowiadała, że chce sprawdzić ile jest warta dla innych organizacji. Dziś już wiadomo, że VanZant będzie się biła na gołe pięści dla marki Bare Knuckle Fighting Championship.

Zobacz również: Paige VanZant będzie biła się na gołe pięści – zawodniczkę zakontraktowało BKFC

W rozmowie dla ESPN VanZant powiedziała, że jest bardzo zadowolona z nowego kontraktu.

To jest niesamowity kontrakt i niesamowita szansa. Nie odczuwam tego jako krok do tyłu w mojej karierze. Bardziej patrzę na to jak na szansę, nowe wyzwanie w nowym sporcie. Poczułam w sobie znowu iskrę pasji, szczególnie, że walki są prowadzone w stójce.

VanZant dodała również, że nie obawia się, iż walcząc na gołe pięści bardziej naraża swoją twarz na rozcięcia.

Czuję, że w MMA przylgnęła do mnie łatka ładnej buźki. Teraz będę miała okazję udowodnić ludziom, że sama siebie tak nie postrzegam. W tym sporcie ludzie chyba najczęściej doznają rozcięć, a potem mają blizny. To jest jednak coś czym wcale się nie martwię. Uwielbiam współzawodnictwo i jestem podekscytowana wejściem do świata tego niesamowitego sportu.

Była zawodniczka UFC nie rozważa też aktualnie powrotu do MMA.

Teraz skupiam się na boksie, ale może za kilka lat wrócę do MMA, a może pozostanę już na stałe w Bare Knuckle.

Na razie nie wiadomo kiedy VanZant zadebiutuje w nowej organizacji i kto będzie jej rywalką.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.