Mentalne nastawienie do walki jest jednym z ważnych elementów MMA. Emocje przed starciem potrafią pomóc, ale też mogą być elementem utrudniającym rywalizację. Jan Błachowicz, mistrz UFC wagi półciężkiej, w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem w programie powiedział, że mentalnie tylko raz zdarzyło mu się być nieprzygotowanym do pojedynku.
Jedną walkę miałem taką, że wyszedłem do nie bez żadnych emocji. Jak mam emocje, stres, to potrafię je przerobić na paliwo. Pamiętam, że miałem taką walkę, że nie czułem żadnych emocji. Mówiłem sobie, idę, zrobię, wracam do domu. I to była jedna z gorszych walk w życiu. Tu pewni jakiś element psychologiczny nie zagrał. Ale to też chyba było wynikiem przetrenowania. Byłem tak zmęczony, zajechany treningami, że nawet było mi wszystko jedno co się wydarzy.
Błachowicz zdradził również jaka książka wpłynęła na niego i jego mentalne podejście do walki.
Przełomem w moim myśleniu była książka, którą polecił mi jeden z fanów. To było w gorszym okresie, gdy byłem po dwóch przegranych. „Obudź w sobie olbrzyma”, taki jest tytuł. W momencie, gdy przeczytałem tę książkę, to ona mi pokazała… w niej znalazłem tę drogę, jak właśnie siła mentalna potrafi zdziałać cuda.
Błachowicz do dziś stoczył 35 walk na zasadach MMA. Zdobył pasy mistrzowskie organizacji KSW i UFC. Na razie nie wiadomo kiedy będzie po raz pierwszy bronił swojego tytułu amerykańskiej organizacji, ale jak sam zapowiada, najwcześniej dojdzie do tego w marcu roku 2021.