Chris Weidman, który cały czas boryka się z problemami związanymi z kontuzją dłoni i nie walczył od lipca 2017 roku, wierzy że przed nim jeszcze wiele ciekawych pojedynków w organizacji UFC.
Przede mną są jeszcze wspaniałe walki. Wiele już osiągnąłem, ale moja kariera w MMA wcale nie trwa długo. Przede mną jeszcze wiele świetnych rzeczy. Nie jestem na etapie kiedy mógłbym sobie robić wymówki, oglądać się za siebie i mówić, że mogło być inaczej gdyby nie kontuzja lub coś innego. Bycie w tym sporcie jest dla mnie błogosławieństwem. Błogosławieństwem jest wszystko co do tej pory osiągnąłem i jestem błogosławiony zdolnościami, które posiadam.
Weidman powiedział o tym w programie The MMA Hour i dodał, że przy odpowiednim nastawieniu będzie mógł ponownie pokazać światu na co go stać.
Kiedy mówię o tym, że jestem najlepszym zawodnikiem na świecie i posiadam umiejętności, by dominować w mojej wadze, naprawdę w to wierzę. Teraz muszę jednak wrócić do pełnej sprawności z moją ręką. Następnie nastawić się odpowiednio mentalnie do sprawy i wówczas będę mógł dominować.