Niedługo po gali UFC 223 prezes organizacji podsumował walkę wieczoru między Maxem Hollowayem a Brianem Ortegą. Dana White stwierdził, że dla Hollowaya więcej możliwości jest w wadze lekkiej, do której ponadto nie musiałby zbijać tak wielu kilogramów, jak do tej pory:
"There are great opportunities at 155." @danawhite may have something up his sleeve… pic.twitter.com/VeJeEIvpEa
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) December 9, 2018
Co ciekawe, sam Max nie wyklucza przejścia do wyższej kategorii wagowej:
The Bless Express going to 155? ? @BlessedMMA has some options for his next fight! pic.twitter.com/yQl2kZDCmQ
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) December 9, 2018
„Blessed” wygrał 13 walk z rzędu od czasu porażki z Conorem McGregorem w sierpniu 2013 roku.
15 cm ? Chyba dwadzieścia. Max ma 175 w zasięgu a Ferg 194. Wzrost ten sam , obaj wariaci , którzy idą do przodu. Ciekawi mnie tylko jak Max wytrzymałby presję narzuconą przez Tonego. Owszem. Max też ma kondyche nie od parady ale nie ciśnie do przodu w takim tempie przez cała walkę jak El Prze Chuj. Dla mnie to typowe 50/50
O Maxie można śmiało powiedzieć, że wyciął w pień całą swoją dywizję wagową. Chętnie obejrzałbym walkę jegomościa z Fergusonem, to by była zajebista, wyrównana bitka.