Marcin Prachnio, który podczas niedawnej gali UFC, wywalczył swoje drugie zwycięstwo z rzędu w klatce UFC, liczy na to, że nadszedł dla niego dobry czas w karierze.
Podczas gali UFC Vegas 30 do klatki amerykańskiej organizacji wszedł ponownie Marcin Prachnio, a jego rywalem był Ike Villanueva. Starcie zakończyło się przed czasem. Polak znokautował rywala kopnięciem na wątrobę i został za to nagrodzony bonusem w wysokości 50 tysięcy dolarów.
Dla Marcina było to drugie zwycięstwo z rzędu w klatce UFC i jak sam powiedział w rozmowie z reporterami po starciu:
Po kilku ciężkich latach w UFC wszedłem na drogę zwycięstw. Mam dwie wygrane z rzędu i zamierzam dalej zwyciężać. Myślę, że zły czas mam już za sobą i teraz nadejdzie mój moment, by błyszczeć.
Dla Marcina Prachnio starcia z Villanuevą było piątym pojedynkiem w UFC. W poprzednim boju Marcin pokonał decyzją sędziów Khalila Rountree. Wcześniej Marcin przegrał trzy pojedynki. Pokonali go następujący zawodnicy: Sam Alvey, Magomed Ankalaev i Mike Rodriguez.
11 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
NoLife FC
UFC Light Heavyweight
Brutaal Super Heavyweight
Kapitan Ulicy
Legacy FC Flyweight
UFC Middleweight
UFC Bantamweight
Brutaal Light Heavyweight
Jungle Fight Lightweight
UFC Middleweight
UFC Middleweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/55343/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>