Jak zapowiedział, tak zrobił.
Anthony Hamilton przed walką z Danielem Spitzem stwierdził, że po ewentualnej porażce zakończy karierę. 37-letni Amerykanin na gali UFC Fight Night 116 przegrał przez nokaut w pierwszej minucie walki. “Pociąg towarowy” uznał, że nadszedł moment, by powiedzieć sobie “dość”. Dzisiaj na Twitterze zakomunikował, że przechodzi na sportową emeryturę.
Thank u to all my family and friends for being a part of this journey. But, I think that was the last ride for the Freight Train. #Blessed
— Anthony Hamilton (@AHamilton_MMA) September 17, 2017
“Dziękuję całej mojej rodzinie i przyjaciołom za bycie częścią tej podróży” – napisał Hamilton. “Ale uważam, że to był ostatni kurs Pociągu Towarowego”.
Hamilton (MMA 15-8) kończy z Mieszanymi Sztukami Walki z trzema porażkami z rzędu w pierwszych rundach. Oprócz Spitza, musiał uznać wyższość takich zawodników, jak Marcel Fortuna czy Francis N’Gannou. W zasadzie od samego początku swojej przygody z UFC przeplatał zwycięstwa z porażkami, których niestety było więcej. Sukcesy odnosił w bojach z Polakami: Danielem Omielańczukiem i Damianem Grabowskim. Tego pierwszego pokonał decyzją sędziów w kwietniu 2015 roku, drugiego znokautował ponad rok później. Anthony pokonał także pochodzącego z RPA Ruana Pottsa.