Marcin Tybura przerwał złą dla siebie passę przegranych na gali UFC on ESPN+ 27. Polak pokonał przez jednogłośną decyzję sędziowską Sergeya Spivaka. Była to pierwsza wygrana Tybury w oktagonie od lipca 2018 roku. Zapytany przez dziennikarzy w wywiadzie po walce o następnego rywala, Marcin miał już gotowe nazwisko. Jest to Brazylijczyk, Marcos Rogerio de Lima.

Zawalczę z kimkolwiek kto pozwoli mi awansować w rankingach, Rogerio de Lima walczył w ostatnim tygodniu, może on się ze mną zmierzy. UFC organizuje galę w Perth w Australii, byłem już tam więc mogę tam wrócić.

De Lima (17-6-1 MMA) wygrał swój ostatni pojedynek – Brazylijczyk znokautował Bena Sosoliego na UFC on ESPN+ 26. 15 z 17 zwycięstw w karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem. W swojej karierze mierzył się z m.in. Adamem Wieczorkiem czy Ovincem St. Preux.

Dla Tybury (18-6 MMA) występ na UFC on ESPN+ 27 był 10 walką dla największej organizacji MMA na świecie. Jego bilans na ten moment wynosi 5-5. Polak wygrywał z m.in. Andreiem Arlovskim czy Luisem Henrique.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.