Po wygranej z Neilem Magnym, Michael Chiesa chce walki z zawodnikiem absolutnej czołówki kategorii półśredniej, Colbym Covingtonem. Amerykanin zwyciężył z Magnym w dominującym stylu przez jednogłośną decyzję sędziowską. Chiesa na konferencji prasowej gali UFC Fight Island 8 wypowiedział się o powodach wyzwania do pojedynku kontrowersyjnego Covingtona.

Zrobiłem to, bo jest dla mnie najtrudniejszym zestawieniem. Stylistycznie ten gość powinien pokonać mnie za każdym razem. Jeśli chodzi o siłę fizyczną, mentalną wojnę przed walką – nie ma po prostu zbyt wielu rzeczy, w których byłbym faworytem. Jak mogę jednak chcieć być mistrzem jeśli nie chciałbym bić się z takimi zawodnikami? Czasem najlepsi są ci, którzy są najgorsi dla ciebie stylistycznie. Myślę, że w najlepszej piątce to jest dla mnie najcięższa walka. Zobaczymy co się wydarzy. Jeśli przegram to chcę przegrywać z najlepszymi i to jest jeden z nich.

Niewielu zawodników nawołuje o walkę z Colbym Covingtonem. Jedynymi o których wiem to ja, Belal Muhammad i Gilbert Burns. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeśli dostanie walkę z Jorge Masvidalem to super dla niego. To wielka walka. Prawdopodobnie zrobią razem TUF albo coś takiego. Czas pokaże, ale w tym sporcie musisz próbować.

33-letni Chiesa (18-4 MMA) odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu. Od czasu powrotu do kategorii półśredniej zawodnik nie przegrał jeszcze walki. W poprzednich starciach pokonywał Rafaela dos Anjosa, Diego Sancheza i Carlosa Condita.

Covington (16-2 MMA) w ostatniej walce wygrał z Tyronem Woodleyem. W swoich ostatnich 9 walkach jego bilans wynosi 8-1. Jedyną przegraną w tym czasie zadał mu mistrz kategorii półśredniej, Kamaru Usman.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.