(Fot. Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Zawodnik wagi półśredniej UFC Paweł Pawlak będzie musiał trochę dłużej poczekać na swój debiut w organizacji braci Fertitta. Podopieczny Marcina Rogowskiego z Gracie Barra Łódź poinformował na swoim twitterze, że doznał częściowego zerwania mięśnia prostego brzucha i z tego powodu nie będzie mógł trenować przez minimum sześć tygodni.
Tym samym planowany wstępnie na początek kwietnia pojedynek łodzianina w UFC nie dojdzie do skutku. Pawlak doznał urazu, przegotowując się w Bastionie Tychy wspólnie z czołowym polskim lekkim i zawodnikiem Bellatora Marcinem Heldem.
Ciężka sprawa, życze powrotu do pełni zdrowia i walki jeszcze przed wakacjami w oktagonie
Uraz osobliwy i na pewno mało przyjemny na codzień. Za 6tyg mamy połowę marca, niech zacznie trenować od kwietnia to pod koniec czerwca śmiało może wejść do oktagonu i na luzie wyrobić się na polskie UFC. Do tego na pewno trafi do UFC FN, prawdopodobnie na Fight Pass albo Prelimsy.
Nawet najlepszy highlight ze sparingu nie przezwycięży problemu kontuzji w tym sporcie…Cóż, zdrowia Paweł i niech ten czas nie będzie do końca czasem straconym, bo czas ucieka. W dzisiejszym świecie może się okazać, że warto trenować tak by być dostępnym i zdrowym, a nie na maxa by potem pauzować rok i mieć w plecy więcej niż by się zyskało takim tempem, a tyle ryzykując.