Jim Miller, który niedługo zmierzy się po raz drugi w karierze z Donaldem Cerrone, nie przejmuje się tym, że w pierwszym starciu musiał uznać wyższość “Kowboja” w klatce.
Jim Miller i Donald Cerrone zawalczyli z sobą w roku 2014. Starcie zakończyło się w drugiej rundzie nokautem na Millerze. Teraz panowie spotkają się ponownie. Zawalczą z sobą 2 lipca podczas gali UFC 276.
Miller będąc gościem audycji Just Scrap Radio odniósł się do pierwszej walki z Donaldem.
Do naszej walki doszło osiem lat temu. Jestem już zupełnie innym zawodnikiem i on również. Wyjdę więc do tego boju z nastawieniem mentalnym na zupełnie nowego przeciwnika. Nie przejmuję się tym, że już kiedyś się biliśmy, bo osiem lat to szmat czasu.
Miller jest też przekonany, że tym razem to on będzie górą w konfrontacji z Donaldem.
Wejdę do klatki po to, żeby się dobrze bawić. Będę walczył tak mocno, jak tylko się da i jestem przekonany, że tym razem wygram.
Donald Cerrone nie wygrał od roku 2019. Z jego ostatnich sześciu walk pięć zakończyło się porażkami, a jedna nie została rozstrzygnięta.
Jim Miller jest po dwóch wygranych z rzędu. Pokonał Nikolasa Mottę i Ericka Gonzaleza.
8 komentarzy (poniżej pierwsze 30)
...wczytuję komentarze...
Bellator Middleweight
PRIDE FC Middleweight
UFC Welterweight
KSW Light Heavyweight
UFC Featherweight
PRIDE FC Middleweight
BAMMA Bantamweight
Dołącz do dyskusji na forum <a href="https://cohones.mmarocks.pl/threads/61983/">Cohones →</a> lub komentuj na <a href="#respond">MMARocks.pl →</a>