W swojej drugiej walce dla organizacji ACB, Piotr Strus przegrał na kartach sędziowskich z Mikhailem Kolobegovem. Polak tuż po starciu nie krył rozżalenia werdyktem i postanowił złożyć protest w sprawie wyniku.
Dziś w programie “Klatka po klatce” poinformowano, że protest ten został odrzucony, ponieważ zdanie ACB skład sędziowski nie popełnił błędów proceduralnych.
Co ciekawe, w programie powiedziano również, iż od teraz zawodnicy walczący dla ACB nie będą mogli odwoływać się od decyzji sędziów punktowych, a jakiekolwiek kontrowersje będą rozstrzygane przez pion sportowy organizacji tylko w przypadku błędów proceduralnych.
Jak udało się dowiedzieć naszej redakcji, wszystkich pięciu sędziów, którzy oceniali ponownie walkę Piotra Strusa z Mikhailem Kolobegovem dla organizacji ACB, wskazało zwycięstwo Polaka. Czekamy na komentarz organizatora w tej sprawie.
Piotr Strus skomentował odrzucenie protestu za pośrednictwem Twittera.
Jestem zawiedziony odrzuceniem przez ACB protestu dot. werdyktu walki na ACB 61, mimo jednoznacznej opinii zatrudnionych do oceny sędziów.
— Piotr Strus (@strusp) June 27, 2017
UPDATE:
Według Artura Mazura ACB ponownie rozpatrzyło protest Strusa i ostatecznie zmieniono wynik walki na NO CONTEST.
Krótko: @strusp złożył protest, @ACB_League go odrzuciła, zawodnik się odwołał ponownie i ostatecznie walka z Kołobegowem zmieniona na NC
— Artur Mazur (@Art_Mazur) June 27, 2017
pierwsza rysa w związku ACB- Strus. Strus na znak protestu już nigdy nie zapuści brody;-)
Ja to widzę tak. Piotrek w KSW nie swiecil. Remisowal. Poszedł do Acb wygrał w zastępstwie. Dostał kolejna walkę. Wygrał decyzja. Więc go przekrecili, a świadczy o tym to że olali punktacje sędziów którym zapłacili za ocenę tej walki. Co mieliby zyskać? Dużo. Bo wyobraźcie sobie ze po tej wygranej "przegranej" walce Piotrek wygrywa jeszcze jedna i domaga się walki o pas po 3 wygranych w acb. Iii wygrywa walkę o pas zostając mistrzem Acb. I jak to kurwa wygląda, że ogon lub sredniak KSW zostaje mistrzem ACB. To po prostu zabieg "chroniący" pozycje i reputację ACB. Pewnie nawet się nie spodziewali że wygra w debiucie, a o tym że nie przegra kolejnej walki nawet nie śnili. Tyle w temacie.